Syn Alicji Bachledy-Curuś może pochwalić się pokaźnym majątkiem. Henry Tadeusz już jest MILIONEREM
Henry Tadeusz, syn Alicji Bachledy-Curuś i Colina Farrella za kilka lat wejdzie w dorosłość. Mimo młodego wieku nastolatek ma na koncie niezłą sumkę. I choć już jest nieźle ustawiony, to w przyszłości czeka na niego... kilkadziesiąt milionów.
Swego czasu Alicja Bachleda Curuś i Colin Farrell byli jedną z popularniejszych par w Hollywood. Amerykański aktor spotykał się z polską artystką od 2008 do 2011 roku. W 2009 urodził się ich syn Henry Tadeusz. I choć jego rodzice szybko się rozstali, to zachowali dobre relacje, spędzając wiele wspólnych chwil we trójkę. Dziś 16-latek coraz śmielej pojawia się na show-biznesowych ściankach, zwykle u boku ojca. Niedawno amerykańskie media przyjrzały się majątkowi nastolatka. Ten już teraz robi wrażenie.
Klaudia Halejcio o słowach Julii Wieniawy nt. biedy "Sama pochodzę z biednego domu, więc nie każdy ma takie szanse i możliwości"
Syn Alicji Bachledy Curuś już jest milionerem. Jego majątek będzie tylko rósł
Według wyliczeń amerykańskich mediów majątek Henry'ego Tadeusza wynosi już ponad milion dolarów. Nastolatek z pewnością będzie powiększał swój majątek. Pomóc w tym mu mogą zamożni rodzice. W końcu Alicja Bachleda-Curuś wywodzi się z rodziny o ogromnym majątku. Dziadek 16-latka, Tadeusz Bachleda-Curuś nazywany jest "księciem Podhala", a jego majątek szacuje się na około 100 mln złotych. Z drugiej strony ojciec Henry'ego Tadeusza to jeden z najlepiej zarabiających aktorów Hollywood. Colin Farrell posiada znaczące środki, obecnie szacowane na ok. 80 mln dol.
Zobacz też: Katarzyna Dowbor zapytana o relacje z Joanną Koroniewską. "Musiałyśmy się dotrzeć, łatwo nie było"
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell wspólnie świętowali 16. urodziny syna. W trójkę wybrali się do ekskluzywnej restauracji w Miami
Od zakończenia związku Bachledy-Curuś i Colina Farrella minęło blisko 15 lat. Mimo to, ze względu na Henry'ego Tadeusza para utrzymuje bliski kontakt. Potwierdzają to ostatnie, 16. urodziny ich syna. Nastolatek zabrał rodziców do ekskluzywnej restauracji w Miami. Co ciekawe, jak donoszą media, za uroczystość zapłacił... sam jubilat.