Maja Ostaszewska i Kasia Smutniak w Wenecji. Klasa czy wyszło jak zwykle?
Maja Ostaszewska i Kasia Smutniak pojawiły się na festiwalu w Wenecji, promując swoje filmy. Zielona Granica zdobyła Wielką Nagrodę Jury. A jak prezentowały się obie panie? Czy też zasłużyły na nagrodę, czy raczej powinny zmienić stylistę?
10.09.2023 07:00
Maja Ostaszewska wybrała suknię od Zienia
Ponoć klasyka zawsze się obroni i tak jest z czernią i bielą. Wszystko jednak zależy od tego, jak te kolory zostaną ograne. Łatwo tu o infantylne porównanie do dziewczynki z pierwszej klasy. Na szczęście Maciej Zień ma doskonały warsztat i wie, co robi. A Maja Ostaszewska trzyma rękę na pulsie i zdaje sobie sprawę z tego, co w modzie piszczy. Obydwoje zaś potrafili idealnie podkreślić zalety jej figury.
Aktorka postawiła na suknię z białą, asymetryczną górą i stonowanym, spokojnym dołem w czerni. To właśnie top nadawał tej kreacji wdzięku i szyku. Maja na czerwonym dywanie prezentowała się jak gwiazda światowego formatu.
Kasia Smutniak postawiła na męski akcent
Gwiazda pojawiła się na czerwonym dywanie, stojąc u boku Pierpaolo Piccioli, dyrektora kreatywnego domu mody Valentino. Wyglądali obok siebie jak yin i yang. Obydwoje w marynarkach, klasycznych koszulach i pod krawatem, co Valentino proponuje na najbliższą jesień i zimę.
Kasia Smutniak postawiła na czerń, którą przełamywała jedynie biel koszuli. Co ciekawe, gdyby do marynarki i krawata dobrała klasyczne spodnie, nie wyróżniałaby się niczym. Ona jednak założyła maxi spódnicę, która sprawiła, że stylizacją polsko-włoskiej gwiazdy zachwycił się cały świat. Dodatkowo zwrócono uwagę, że Smutniak pojawiła się na czerwonym dywanie bez makijażu, a jej fryzura była po prostu rozwiewana przez wiatr. Ta naturalność również zebrała same pochwały.
Podobały się Wam te stylizacje?