Stefan W. katował ludzi na zlecenie? Ujawniono szokującą przeszłość nożownika z Gdańska!
Stefan W. zajmował się katowaniem ludzi na zlecenie przestępców? Nieznane, przerażające fakty z przeszłości nożownika z Gdańska wyszły na jaw. Ma na koncie okropne czyny. Czym zajmował się morderca Pawła Adamowicza w młodości? Ujawniono jego przestępczą działalność.
Śmierć Pawła Adamowicza wstrząsnęła Polską. Jego oprawca, Stefan W. został zatrzymany kilkadziesiąt sekund po zamachu na życie prezydenta Gdańska. Mężczyznę przebadano pod kątem chorób psychicznych - zdiagnozowano u niego schizofrenię paranoidalną, ale czy to naprawdę powód, dla którego zabił? Według goszczącego w Interwencji dilera narkotyków, który znał mężczyznę od lat, brutalność Stefana wynikała z jego natury, a nie choroby psychicznej.
Diler narkotyków nazywany w programie Polsatu Pawłem wyjawił szokujące szczegóły z przeszłości nożownika:
Stefana poznałem, jak miał może 14-15 lat. Odkąd pamiętam, brał narkotyki. Dostarczałem mu kokainę, amfetaminę oraz sterydy. W zasadzie całe życie żył z rozbojów, napadów, kradzieży, oszustw. Jeżeli matka nie chciała mu dać pieniędzy, potrafił jej krzywdę zrobić, uderzyć - wyjawił w Interwencji
Według opowieści handlującego nielegalnymi substancjami Pawła, Stefan miał problemy z narkotykami i przemocą od kiedy pamiętał. Wiedział również jak wyrządzić fizyczną krzywdę drugiemu człowiekowi:
Tylko do tej pory jeszcze nikogo nie zabił. Wiedział, że nóż z piłką dwustronną po wbiciu trzeba przekręcić i wyciągnąć, żeby uszkodzić narządy. Wiedział, jak zabijać. Kiedyś powiedział, że chciałby poczuć, jak to jest kogoś zabić. Jeżeli coś trzeba było załatwić siłą, to się zawsze wysyłało Stefana. Dlatego, że było wiadomo, że pójdzie i zrobi to z przyjemnością. Wiedział, jak bić, żeby zrobić krzywdę, żeby bardziej bolało. Jednej z pobitych osób na końcu wyłamał jeszcze trzy palce. Gdy padło pytanie: "po co?", odpowiedział, że dla zabawy - dodał
Myślicie, że gdyby policja posłuchała matki nożownika, która ostrzegała ich przed wypuszczaniem syna na wolność, wszystko mogłoby potoczyć się zupełnie inaczej?