Staszek Karpiel-Bułecka zdecydował się na poruszające wyznanie. "Nie do opisania tak naprawdę". Jego żona dwa razy straciła ciążę
Stanisław Karpiel-Bułecka to lider i wokalista zespołu Future Folk, a także narciarz. Jest synem skrzypka i architekta Jana Karpiela-Bułecki i Anny Bachledy-Curuś. Karierę na scenie rozpoczął od występów w zespole Gooral. W 2011 przeszedł do Future Folk, z którym koncertuje do tej pory. Razem nagrali dwa albumy studyjne: Zbacowanie i Zbójnicki After, a także wystąpili w telewizyjnym show Must Be the Music.
Artysta pojawił się także w 11. edycji Twoja Twarz Brzmi Znajomo oraz w Dance Dance Dance. Prywatnie jest mężem Anny Lis. Mają syna. W najnowszym wywiadzie zdecydował się na bolesne wyznanie. Co powiedział?
Stanisław Karpiel-Bułecka wyznał, że jego żona straciła dwie ciąże
Stanisław Karpiel-Bułecka udzielił Mateuszowi Szymkowiakowi szczerego wywiadu w programie Taki jak ty. Wokalista opowiedział o swojej rodzinie i o tym, jak jest dla niego ważna. Zdradził też, jak bardzo ceni swoją żonę:
Gdyby nie ona, nie byłbym tu dzisiaj z tobą Dzięki niej mogę realizować to, co kocham Jest wrażliwa, dobra, świetnie i pięknie wychowuje naszego syna. Jest do ludzi, więcej mi nic nie trzeba - mówił.
Jakie uczucie towarzyszyło mu, gdy dowiedział się o ciąży? Wówczas wyznał, że jego żona dwukrotnie poroniła.
Były takie momenty trzy. Dwa, które niestety się nie udały. Jak dowiedziałem się pierwszy raz, to trzeba doświadczyć samemu, żeby się dowiedzieć, jakie to są emocje. Nawet dla człowieka, który nie do końca zdawał sobie sprawę, że to może być w tym momencie - powiedział
Podkreślił też, jak ważne w tak trudnych momentach jest wsparcie udzielone zwłaszcza kobiecie:
Nie ma nic ważniejszego, bo tak naprawdę my nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo w naszym ciele to nie kwitnie. One to odczuwają w sposób nie do opisania tak naprawdę. Warto mieć obok siebie mężczyznę, który, wiadomo, nie zrozumie tego tak jak kobieta, bo ona czuje to od pierwszego dnia, ale żeby był wsparciem - przyznał.
Karpiel-Bułecka wyznał, że już zawsze będzie myślał o dzieciach, które się nie narodziły. Podkreślił także, że docenia to, że w ogóle dane mu było zostać tatą.