Stanisław Brudny nie żyje. 94‑latek pracował praktycznie do końca życia
Stanisław Brudny nie żyje. Aktor teatralny i filmowy zmarł w wieku 94 lat, praktycznie do końca życia był aktywny zawodowo. "Zmarł najmilszy i najwspanialszy aktor, jakiego poznałem i z którym miałem przyjemność pracować" - przekazał Cezary Pazura.
Informację o śmierci Stanisława Brudnego przekazały władze Teatru Śląskiego w Katowicach, w którym aktor rozpoczął swoją karierę zawodową. "Przez ponad siedem dekad zachwycał nas swoim talentem na scenie i ekranie. (...) Stasiu, będzie nam ciebie niezwykle brakować! Nie tylko twoje aktorskie kreacje, ale przede wszystkim ciepło i uśmiech na zawsze pozostaną w naszej pamięci" – czytamy na Facebooku.
O śmierci 94-latka wypowiedział się także Robert Talarczyk, aktor i dyrektor katowickiego teatru. "Niestety to prawda, dowiedziałem się niedawno z dwóch źródeł. Bardzo żałuję, że nie spotkamy się już w pracy" - przekazał Onetowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Marcela Leszczak szczera jak nigdy! "Nie po drodze mi z kościołem"
Stanisław Brudny nie żyje
Wpis dedykowany nieżyjącemu Stanisławowi Brudnemu opublikował Cezary Pazura, który niegdyś pracował z aktorem. Na Instagramie napisał:
Zmarł najmilszy i najwspanialszy aktor, jakiego poznałem i z którym miałem przyjemność pracować. Żegnaj, Stasieńku!
Pod wpisem Cezarego Pazury pojawiło się kilka komentarzy od innych aktorów, którzy mieli okazję pracować ze Stanisławem Brudnym. Krzysztof Ibisz napisał:
Wspaniały, pełen dobrej energii i życzliwości dla ludzi.
Stanisław Brudny został też w piękny sposób upamiętniony przez Sebastiana Stankiewicza, który napisał:
Wspaniały, kochany, najwspanialszy, pełen niesamowitej energii pokory człowiek i aktor... Kochany Stasiu!
ZOBACZ TEŻ: Aktorka ujawniła, ile kosztuje pokój w Domu Artysów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie. "To jest tragedia"
Stanisław Brudny był aktorem filmowym, teatralnym i dubbingowym. Zagrał m.in. kilkudziesięciu filmach i serialach oraz wcielił się w ponad 150 ról teatralnych. Niemal do końca życia był aktywny zawodowo – tylko w zeszłym roku premierę miały dwa filmy z jego udziałem ("Pani od polskiego" i "Dalej jazda!"). Za swoją pracę został odznaczony m.in. Złotym Krzyżem Zasługi i Złotym Medalem "Zasłużony Kulturze — Gloria Artis".