Gwiazdy żegnają senatora Johna McCaina: "Byłeś najlepszym, co spotkało Amerykę". Rozpacza nawet Marcin Gortat
Jeden z najpopularniejszych senatorów w Stanach Zjednoczonych, uwielbiany i szanowany na całym świecie John McCain nie żyje. Polityk zmarł po długiej walce z rakiem, dzień po oświadczeniu, że nie zamierza dłużej przyjmować leków pomagających mu zwalczać chorobę. Był nią zmęczony i chciał przeżyć ostatnie godziny w otoczeniu najbliższych. Zmarł w wieku 81 lat.
W social mediach zapanowała żałoba. Nie tylko amerykańskie gwiazdy, takie jak Olivia Munn czy Ellen DeGeneres opłakiwały senatora. Marcin Gortat opublikował poruszający wpis na swoim Instagramie:
Mam złamane serce. John McCain zmarł w wieku 81 lat. Niesamowita polityczna osobowość i fantastyczny człowiek. Prawdziwy bohater i weteran wojenny. Miałem honor poznać go i rozmawiać z nim dłużej, niż powinienem był. Podzielił się ze mną ogromem mądrości. Rozmowa z nim była jednym z najlepszych doświadczeń w moim życiu. RIP. W moim umyśle byłeś najlepszym, co spotkało Amerykę. - napisał Gortat
Amerykańskiego senatora pożegnała również Katarzyna Kolenda-Zaleska:
Wielki smutek. Wzór polityka i obywatela. Trzeba wierzyć, że jego wizja świata przetrwa. John McCain.#abcnews
Były prezydent USA, Barack Obama, wystosował oficjalne oświadczenie w sprawie śmierci swojego wieloletniego konkurenta i przyjaciela:
John McCain i ja byliśmy członkami zupełnie innych generacji, pochodziliśmy z innych środowisk i rywalizowaliśmy na najwyższych poziomach polityki. Ale łączyła nas, bez względu na wszystkie różnice, wierność czemuś większemu - ideałom, za które pokolenia Amerykanów i immigrantów walczyły, maszerowały i poświęcały życie. Nasze polityczne bitwy widzieliśmy jako przywilej, coś szlachetnego, jako okazję do służby wyższym ideałom w domu, do rozprzestrzeniania ich na świecie. Widzieliśmy nasz kraj jako miejsce, w którym wszystko jest możliwe.Tylko kilkoro z nas było testowane tak jak John niegdyś, lub musiało okazać odwagę, którą on okazał. Ale wszyscy możemy aspirować do okazania odwagi i wyniesienia większego dobra ponad własne. John pokazał nam co to oznacza. I dlatego wszyscy mamy wobec niego dług.
Ciężko się nie wzruszyć...