Sara James o hejcie w sieci. "Komentowanie ciała niepełnoletniej jest OBRZYDLIWE"
Sara James, 17-letnia gwiazda muzyki pop, która stawia w przemyśle muzycznym coraz śmielsze kroki, mierzy się od jakiegoś czasu z hejtem w sieci. Internauci bezlitośnie komentują każdy jej kilogram, wywołując u młodej wokalistki ogromny stres.
Sara James jest na świeczniku już od kilku lat. Jej kariera nabrała tempa po sukcesach w "The Voice Kids" i "America’s Got Talent" i nadal galopuje - pod koniec ubiegłego roku wydała debiutancki krążek "Playhouse", a w te wakacje występowała wraz z kolektywem "Babie Lato". Sława niesie jednak ze sobą hejt, z jakim młoda artystka musi zmagać się coraz częściej. Komentarze internautów dotyczące jej wyglądu i wagi bywają wyjątkowo dotkliwe.
Co z hejterem, który wysyłał Dodzie maile z groźbami śmierci? Czy artystka czuje się bezpiecznie w naszym kraju?
Sara James atakowana w sieci. Hejterzy nie odpuszczają
W rozmowie z magazynem "Glamour" Sara James przyznała, że negatywne opinie internautów mocno odbiły się na jej zdrowiu psychicznym i fizycznym. Ci śledzą bowiem jej każdy kilogram i potrafią bezlitośnie komentować nawet naturalne wahania masy ciała.
Miałam naprawdę tragiczne stany. Bardzo schudłam. A teraz powoli sobie to odbudowuję i zaczynam jeść. Jest taki efekt jojo. Czytając komentarze, że się utyło… One są strasznie bolesne. Nie będę mówić, że mnie to nie boli, że mi to nie siedzi w głowie - wyznała wokalistka.
Hejt w sieci nie zna granic wiekowych. Sara James oburzona krytyką niepełnoletnich
Sara podkreśliła, że szczególnie boli ją krytyka skierowana do osób poniżej 18. roku życia.
Ja mam 17 lat. Komentowanie ciała osoby niepełnoletniej, osoby – przede wszystkim – która dalej się rozwija, której dalej ciało się zmienia, jest po prostu obrzydliwe - zaznaczyła.
Artystka dodała, że największe wsparcie daje jej muzyka i scena, gdzie może być sobą. Podkreśliła również, że osoby dotknięte zaburzeniami odżywiania mogą w każdej chwili zwrócić się o wsparcie, bo nikt nie powinien być w takich momentach sam.