Jak czuje się Sandra Kubicka? "Nie mogłam dojść do garderoby, padłam, zaczęłam płakać" [WIDEO]
Sandra Kubicka była jednym z zaproszonych gości na wydarzeniu Wszechmocne, organizowanym przez WP Kobieta W rozmowie z naszą reporterką opowiedziała o tym, jak trafiła do szpitala. Jak się teraz czuje i czy wybrano już metodę leczenia?
Sandra Kubicka o tym, jak trafiła do szpitala
Partnerka Barona w szczegółach opowiedziała o tym, co wydarzyło się, zanim trafiła do szpitala. Sandrze towarzyszył okropny ból.
Byliśmy po próbach, siedziałam na krześle, moja wizażystka mnie malowała i powiedziałam, że czuję jak mnie w brzuchu, po prawej dolnej stronie coś boli i poczułam, jak mi coś pękło - zaczęła Kubicka.
Jak zareagowała i czy mogła liczyć na pomoc?
Wtedy wstałam i nie mogłam dojść do mojej garderoby, padłam, zaczęłam płakać, krzyczeć, mój brzuch zaczął rosnąć w drastycznym tempie, przybiegł ratownik, ale nie mógł mnie dotknąć, bo tak się zwijałam z bólu i powiedział, że trzeba udać natychmiast do szpitala, bo brzuch był coraz większy i reszta wydarzyła się w szpitalu - kontynuowała.
Fani Sandry wciąż udzielają jej rad sugerując, że mogą to być kłopoty z jelitami. Kubicka chciałaby zdementować nieprawidłowe informacje i zdradziła, co dalej z jej leczeniem.
Bardzo dużo ludzi zaczęło mi dawać rady, że to jelita. A to nie ma nic wspólnego z dietą, ani z jelitami. Tak jak powiedziałam - coś mi pękło. Potrzebujemy jeszcze kilku tygodni, aby zdecydować z lekarzami, czy potrzebujemy zrobić operację, czy walczymy farmakologicznie.
Trzymamy kciuki za zdrowie Sandry.