Sandra Kubicka wytatuowała nie tylko imię syna. Nie uwierzycie, co jeszcze
Sandra Kubicka właśnie pochwaliła się nowymi tatuażami. Postanowiła na stałe uwiecznić na skórze swojego synka Leonarda oraz ulubioną zieloną herbatę. Obserwatorzy byli podzieleni, gdy je zobaczyli. Mieli rację?
Sandra Kubicka to modelka, influencerka i bizneswoman, która od lat działa w branży modowej i medialnej. Prywatnie związana jest z muzykiem Aleksandrem Milwiw-Baronem, z którym wychowuje synka Leonarda. Ich związek przeszedł poważny kryzys – Sandra złożyła nawet papiery rozwodowe, czego powodem były różnice w oczekiwaniach dotyczących rodzicielstwa i podziału obowiązków po narodzinach ich synka. Obecnie para deklaruje, że udało im się pokonać trudności i rozpocząć nowy etap.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sandra Kubicka o przełomowym dla niej roku, macierzyństwie i małżeństwie z Baronem.
Na zawsze w sercu i… na skórze! Sandra Kubicka wytatuowała imię Leonarda
To, że mały Leon jest oczkiem w głowie influencerki, widać na każdym kroku. Sandra Kubicka na Instagramie chętnie dzieli się chwilami spędzonymi na zabawie i pielęgnacji, a także uwiecznia najmilsze momenty macierzyństwa, takie jak pierwsze kroki.
Teraz celebrytka poszła jednak o krok dalej. Chcąc przypieczętować swoją miłość do dziecka, zrobiła sobie… tatuaż z jego imieniem. Delikatny napis "Leonard", wykonany czarną, cienką linią, znajduje się na jej przedramieniu.
Sandra Kubicka pokazuje, jak bardzo kocha matchę. Fani zmieszani
To jednak nie wszystko. Sandra Kubicka postanowiła również złożyć mały hołd swojej pasji do zielonej herbaty i na ręce wytatuowała napis "matcha". Tym samym próbuje udowodnić niedowiarkom, że jej lokal "Sandra’s Matcha" to nie tylko chwilowa fanaberia, a projekt, który zostanie z nią na długo.
Co natomiast na pomysł takiego uwiecznienia hobby powiedzieli internauci? Mieli mieszane opinie.
"Lubię Panią. Nie hejtuję. Kibicuję! Ale z tym tatuażem 'matcha' to trochę zrobię mamie na złość", "Wzruszające, piękne i idealnie oddające to, kim jesteś: kochającą mamą i kobietą z pasją", "Syna imię rozumiem, ale matcha?", "Pięknie wyszło" - pisali.
Matcharnia Kubickiej nie cieszyła się ostatnio najlepszą renomą – spotkała się wręcz z falą krytyki w internecie po tym, jak wielu influencerów wyśmiewało smak napojów. Kubicka mocno to przeżyła.
Ja wiem, że wielu osobom zależy na tym, żebym "zawinęła się z rynku". Tego nie zrobię, bo są tysiące ludzi, którzy jednak doceniają naszą pracę. Ale zdecydowanie możecie być z siebie dumni, bo poleciało wiele łez przez was i od jakiegoś czasu nie mam sił już udawać – komentowała na swoich social mediach.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Maja Bohosiewicz o aferze wokół matchy Sandry Kubickiej. "Czy to jest fajne tak niszczyć czyjś biznes?"