Eurowizja 2016: Polityczne echa zwycięstwa Ukrainy. Rosja zbojkotuje przyszłoroczny konkurs?
Finał Eurowizji 2016 za nami. Emocje wokół konkursu jednak wciąż nie opadły. Najlepszą piosenką Europy okazała się 1944, którą wykonała Jamala, reprezentantka Ukrainy. Polacy też mają się z czego cieszyć. Michał Szpak zajął ósme miejsce, choć gdyby decydowali jedynie widzowie, to Polak był sklasyfikowany na trzecim miejscu.
15.05.2016 | aktual.: 15.05.2016 22:12
Zobacz także
Tymczasem wciąż pojawiają się głosy, że zwycięstwo Jamali miało jedynie charakter polityczny. Rosyjscy fani nie kryją oburzenia werdyktem. Przypomnijmy, że głosami widzów wygrałby ich reprezentant. Jurorzy zdecydowali inaczej przyznając więcej punktów reprezentantce Ukrainy. Żaden polityk długo jednak nie zabierał głosu w tej sprawie. Aż do teraz. Frants Klintsevich, rosyjski senator przyznał, że jego kraj może zbojkotować konkurs na Ukrainie, a jeśli chodzi o zwycięstwo Jamali, to jego zdaniem miało ono charakter wyłącznie polityczny.
Z kolei szef komisji spraw zagranicznych Rosji, Konstantin Kochachev powiedział, że zwycięstwo może ośmielić Ukrainę do działań na Krymie i walki o wschód kraju, co budzi niepokój.
W krytyce wczorajszej decyzji nie ustają też rosyjskie media. Nagłówki aż krzyczą o tym, jak to ich zdaniem Rosja została okradziona ze zwycięstwa.
Na te wszystkie doniesienia odpowiedziała Jamala. Artystka, w wywiadzie dla Polskiego Radia zdementowała plotki.