"Rolnik szuka żony". Kontrowersje wokół Sebastiana. Fani UDERZAJĄ w rolnika
Zachowanie Sebastiana z 11. edycji programu "Rolnik szuka żony" wzbudziło niepokój widzów. Chodzi o jego słowa, które wypowiedział w jednym z ostatnich odcinków na temat swojej wybranki. Internauci ostrzegają Kasię, że rolnik może szukać gosposi, a nie partnerki.
Finał 11. edycji "Rolnik szuka żony" zbliża się wielkimi krokami. Powoli wszystko staje się jasne, bowiem rolnicy wybrali swoich partnerów, z którymi chcieliby stworzyć związki. Sebastian szybko zdecydował się na Kasię, co spotkało się z aprobatą jego rodziny. Podczas spotkania z bliskimi, kobieta zdobyła ich sympatię, ale zachowanie Sebastiana wzbudziło kontrowersje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Magda Gessler zdradziła przepis na udany związek. "Ja jestem gejszą. Robię to, czego sobie życzy mąż"
Sebastian z "Rolnika" zdradził, czego oczekuje od partnerki. Wzbudził kontrowersje
Podczas spotkania z rodziną i przyjaciółmi, gdy Kasia opuściła towarzystwo, Sebastian wyraził swoje oczekiwania wobec przyszłej partnerki. Jego słowa zaniepokoiły fanów, a wszystko za sprawą tego, że oczekuje on od wybranki sporego poświęcenia. Internauci zauważyli, że rolnik może szukać kogoś do prowadzenia domu, a nie prawdziwej partnerki. Wcześniej Sebastian był krytykowany za "aferę ręcznikową", gdy zdenerwował się na uczestniczkę za nieodwieszenie ręcznika.
Zobacz też: "Rolnik szuka żony". Marcin podjął ostateczną decyzję. Z TĄ uczestniczką chce zbudować związek
Fani jednoznacznie ocenili Sebastiana z "Rolnik szuka żony". To radzą Kasi
Oczywiście jak to zwykle w przypadku kontrowersyjnych wypowiedzi uczestników "Rolnika", fani od razu ruszyli do komentowania. Internauci na oficjalnym profilu programu w social mediach oceniają Sebastiana jednoznaczne. Według nich mężczyzna tak naprawdę nie potrzebuje partnerki życiowej, a gosposi. Obawy dotyczące intencji Sebastiana rosną z każdym dniem, a widzowie przestrzegają Kasię przed kontynuowaniem tej relacji.
"Katarzyna, zmykaj jak najszybciej, z tej mąki chleba nie będzie", "Chłop szuka kucharki, praczki i sprzątaczki", "Trochę mnie zaskoczyły jego słowa. Że się okaże, jak przyjdą żniwa, pranie, sprzątanie i gotowanie. To akurat minie miesiąc do tego czasu i baj baj.", "Nie widać tu uczuć z jego strony", "Ten człowiek jest bardzo nerwowy. Aż się gotuje. Byłabym ostrożna." - pisali internauci.