Rodzinny dramat w "Nasz nowy dom". Historia poruszyła internautów
W nowym odcinku programu "Nasz nowy dom" wystąpiła rodzina z Tadzinia, która ledwo wiąże koniec z końcem. Wszystko przez poważną chorobę 10-letniego Szymona, który ma nowotwór kości z przerzutami na płuca.
Ewa i Andrzej, bohaterowie ostatniego odcinka programu "Nasz nowy dom", wychowują dwóch synów: Kubę i Szymona. Drugi z nich w wieku 10 lat zachorował na złośliwy nowotwór kości, który zaatakował także jego płuca. Szymon przeszedł już cztery operacje, a jego rodzina walczy o jego zdrowie i lepsze warunki życia. W tym celu zgłosili się do realizatorów "Naszego nowego domu", a ekipa programu postanowiła im pomóc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Agnieszka Kaczorowska i Filip Gurłacz o relacjach z rodziną. Agnieszka wspomniała o swoim ojcu
"Nasz nowy dom". Rodzice chorego Szymona toczą walkę każdego dnia
Kuchnia w domu Ewa i Andrzeja była prowizoryczna, przy czym lodówka stała w pokoju dziennym, a zarazem sypialni rodziców. Ekipa "Naszego nowego domu" przeprowadziła gruntowny remont domu Ewy i Andrzeja, dzięki czemu mogą cieszyć się lepszymi warunkami dla swojego chorego syna. Matka Szymona wyznała przed kamerami, że marzy, by jej syn mógł cieszyć się dzieciństwem bez bólu i strachu. Dzięki wsparciu programu rodzina zyskała nadzieję na lepszą przyszłość.
ZOBACZ TEŻ: Polscy celebryci komentują wybór nowego papieża. Marcin Najman: "Podobny do naszego Jana Pawła II!"
Historia w "Naszym nowym domu" poruszyła internautów
Widzowie tuż po emisji najnowszego odcinka programu z udziałem tej rodziny zabrali głos w sieci. Internauci nie potrafili przejść obojętnie wobec losów Szymona i jego najbliższych. We wpisach, które pojawiły się w internecie, czytamy:
Pięknie wyszło.
Śliczny domek i po prostu brak mi słów, że taki program jak "Nasz Nowy Dom" tyle moze pomóc ludziom. Gratulacje dla was!
Będzie piękny dom!
Kawał dobrej roboty.