Rafał Zawierucha jest faworyzowany w "Tańcu z gwiazdami"? Przerwał milczenie
"Taniec z gwiazdami" budzi wiele emocji wśród widzów, którzy żywo komentują poczynania swoich ulubionych par na parkiecie. Wiele uwagi przyciąga głosowanie jury, z którym publiczność nie zawsze się zgadza. Nie inaczej było w ostatnim odcinku, po którym dominuje opinia, że sędziowie faworyzują Rafała Zawierucha, z kolei inni uczestnicy są niedoceniani.
14.10.2024 12:30
W niedzielnym odcinku "Tańca z gwiazdami" mogliśmy oglądać występy uczestników z ich bliskimi. Na parkiecie pojawili się m.in. babcia Filipa Laty, brat Anny-Marii Siekluckiej czy syn Majki Jeżowskiej. Aż trzy tria uzyskały najwyższe noty od jurorów – Maciej Zakościelny z bratem Filipem, Vanessa Aleksander z mamą Renatą oraz Rafał Zawierucha z żoną Beatą. O ile pierwsze dwa pokazy zachwyciły internautów, wysokie oceny za rumbę w wykonaniu aktora i jego ukochanej podzieliły fanów programu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Rafał Zawierucha faworyzowany w "Tańcu z gwiazdami"? Odpiera zarzuty
Pod fragmentem występu Rafała i Beaty Zawieruchów oraz Darii Sytej na Instagramie pojawia się wiele komentarzy. Wiele osób nie kryje, że rumba w wykonaniu tria bardzo ich wzruszyła. "Cudownie patrzyło się na ten taniec, po raz pierwszy się wzruszyłam", "Kolejny raz jestem pod wrażeniem jak pan Rafał niesamowicie się rozwinął tanecznie!", "Czarujący i piękny taniec" – napisało kilku widzów "Tańca z gwiazdami".
Inni widzowie twierdzą, że aktor po raz kolejny dostał za wysokie noty od jury, co ma świadczyć o tym, że jest faworyzowany. "Zawyżona punktacja", "40 punktów to żart. Robią wszystko, by nie odpadł", "Ja się pytam, za to te same 10?", "40 punktów? Ewidentny faworyt jury. Co tydzień przepychany i faworyzowany" – żalą się fani "Tańca z gwiazdami". Rafał Zawierucha nie pozostał obojętny na te zarzuty. W odpowiedzi na wybrane komentarze bronił się przed krytycznymi opiniami.
Jeden z internautów stwierdził, że Rafał Zawierucha jest wyraźnie faworyzowany przez jury, gdyż za ostatni taniec dostał wysokie noty, mimo że zaprezentował "taniec wychodzony, a nie zatańczony, bo tańczyli to pozostali". Aktor odparł:
Wszyscy staramy się, jak umiemy.
Komuś innemu w odpowiedzi na zgryźliwy komentarz odpowiedział:
Ile punktów siedzenia, tyle punktów widzenia. I tyle!
Odpowiadając na kolejne zarzuty, przypomniał, że w poprzednim odcinku "Tańca z gwiazdami" znalazł się w tzw. dogrywce, czyli był w gronie trzech par z najniższą liczbą punktów od jury i widzów. Czytając o tym, że jest faworyzowany, odparł:
Nic mi o tym nie wiadomo, ale mogliby wreszcie! Bo ta dogrywka to był po prostu hardcore!
W rodzinnym odcinku "Tańca z gwiazdami" najsłabiej oceniony został Filip Bobek, który swoim występem otworzył ostatni odcinek, a do tańca zaprosił swoją przyjaciółkę, Maję Majowską. Razem z Hanną Żudziewicz za cha-chę dostali 30 pkt. Nie brakuje komentarzy, że aktor kolejny raz został niedoceniony przez sędziów. Widzowie na Instagramie piszą:
Jury chyba nie przepada za Filipem, mocno niedoceniany.
Filip jak zwykle niedoceniony punktami. Tym, co się nie należy, to dadzą 10...
Dali mu mniej bo nie było babci, mamy czy rodzeństwa i nie wycisnęło im łez, bardzo niesprawiedliwe!
Dlaczego tak słabo ich ocenili? Aż mi się przykro zrobiło...
Mało punktów, bo bez zbytniej prywaty i historii rodzinnej?