Rafał Brzozowski ostro skrytykowany przez widzów "The Voice Senior". Wytknięto mu brak kultury. Teraz tłumaczy się z wpadki
Rafał Brzozowski karierę w show-biznesie rozpoczął od udziału w The Voice of Poland. Pojawił się w pierwszej edycji wokalnego talent show, a było to ponad dekadę temu. Chociaż programu nie udało mu się wygrać, to szybko rozkręcił muzyczną karierę. Jego piosenki stały się hitami i zaczęły pojawiać się w rozgłośniach radiowych w całej Polsce. On sam zaczął sprawdzać się nie tylko jako wokalista, ale zadebiutował przed kamerami.
06.02.2022 | aktual.: 06.02.2022 16:10
Piosenkarz został jedną z najbardziej znanych gwiazd TVP, a od kilku lat widzowie mogą go oglądać w roli prowadzącego najpopularniejsze formaty. Razem z Izą Krzan był gospodarzem Koła Fortuny, a od 2019 roku pojawia się w Jaka to melodia?
Tam czekało go niezwykle trudne zadanie, ponieważ musiał zastąpić na tym miejscu Roberta Janowskiego, który z kultowym formatem był związany od samego początku, czyli od 1997 roku. W ostatnim finale miesiąca Rafał dał upust emocjom, co nie spodobało się wszystkim widzom. Teraz podpadł w programie The Voice Senior. Co się stało?
Rafał Brzozowski zaliczył wpadkę w The Voice Senior
Zawodowy grafik Rafała zdecydowanie pęka w szwach. W TVP nie brakuje dla niego propozycji. Muzyk prowadził także The Voice Senior, a finał ostatniej edycji miał miejsce 5 lutego. Wielkim zwycięzcą trzeciej odsłony programu okazał się Krzysztof Prusik. Widzowie, którzy skrupulatnie przypatrują się nie tylko uczestnikom, ale także prowadzącym mają do Rafała jedną ważną uwagę.
Sporo osób po jednym z odcinków The Voice Senior było zniesmaczonych zachowaniem Brzozowskiego. Prowadzący zwracał się bowiem na "ty" do 90-letniej uczestniczki. Nie wszystkim fanom spodobała się jego bezpośrednia postawa i zarzucono mu nawet brak kultury. W rozmowie z reporterem portalu Pomponik Rafał postanowił wytłumaczyć się z tej sytuacji.
Rafał zdradził także, że z uczestnikami nawiązuje przyjacielskie relacje. Do 90-latki miał szczególny sentyment, ponieważ to kobieta w wieku jego własnej babci. Wyznał, że kamery nie pokazują tego, jak dużo czasu jako prowadzący spędza z bohaterami muzycznego show.
Po tym wyznaniu być może oburzeni widzowie wybaczą Rafałowi jego bezpośredni język.