To on wygrał „The Voice Senior 3”! Do ostatniej chwili było gorąco!

The Voice Senior to uwielbiany przez widzów program muzyczny. Od lat cieszy się ogromną popularnością i nie zapowiada się, żeby było inaczej. To wszystko dzięki trenerom, którzy emanują pozytywną energią ze swoich czerwonych foteli, a także dzięki utalentowanym seniorom, którzy na scenie pokazują swój ogromny talent, a także to, że wiek to tylko liczba. Powoli dobiega końca trzecia edycja programu. Przypomnijmy, że w tej edycji w jurorskim składzie znaleźli się: Maryla Rodowicz, Witold Paszt, Alicja Majewska i Piotr Cugowski.

Ostatnie muzyczne starcie ośmiorga finalistów zostało podzielone na dwa etapy. Zwycięzca muzycznego show z udziałem seniorów otrzyma statuetkę oraz 50 tysięcy złotych.​

Tydzień temu odbył się półfinał 3. edycji The Voice Senior, podczas którego na scenie zaprezentowało się 24 uzdolnionych uczestników. Mimo że wszyscy wypadli doskonale, zaledwie ośmiu z nich zawalczyło o główną wygraną dzisiejszego wieczoru. Z drużyny Maryli Rodowicz w finale zobaczymy Ryszarda Wagnera i Larysę Tsoy, Piotr Cugowski wybrał Grażynę Rutkowską-Kusą i Jerzego Hermana, Alicja Majewska postawiła na Andrzeja Bilińskiego i Iwonę Dołowską, a Witold Paszt na Krzysztofa Prusika i kwartet Lepiej późno niż wcale.

Gościem specjalnym wielkiego finału trzeciej edycji The Voice Senior była Barbara Parzeczewska, która zwyciężyła drugą edycję. Program poprowadzili Marta Manowska i Rafał Brzozowski. ​

Wielki finał podzielony został na dwie części. W pierwszej widzowie zobaczyli występy ośmiorga finalistów. Spośród nich trenerzy wybrali po jednej osobie, która przeszła do drugiej części. Byli to: Andrzej Biliński, Krzysztof Prusik, Jerzy Herman i Larysa Tsoy.

O tym, kto jest najlepiej śpiewającym seniorem trzeciej edycji The Voice Senior, zdecydowali widzowie w głosowaniu SMS. Tym razem bezkonkurencyjny okazał się Krzysztof Prusik z drużyny Witolda Paszta.

Krzysztof Prusik występował w drużynie Witolda Paszta. Ma 65 lat. W mdłości uczęszczał do Operetki w Warszawie. Śpiewu solowego uczył się w Szkole Muzycznej na Miodowej w Warszawie. Podjął współpracę z Filharmonią i koncertował po całej Polsce, wystawiając spektakle operowe, był chórzystą w Teatrze Wielkim. Od zawsze jednak marzył o estradzie. W 1987 roku zaczął wyjeżdżać na zagraniczne kontrakty. W 2005 roku, po 18 latach wrócił do Polski, mieszka na warszawskim Bemowie, gdzie co niedzielę występuje dla seniorów w lokalnym klubie Karuzela. Prowadzi również chór seniorów w Nowym Dworze Mazowieckim.​