Radzimir Dębski zdradził jak mama przekręcała jego ksywkę! Zamiast "Jimek" mówiła na niego... [WIDEO]
Radzimir Dębski jest synem Anny Jurksztowicz i Krzesimira Dębskiego. To polski kompozytor muzyki filmowej i rozrywkowej, dyrygent, a także producent muzyczny.
W rozmowie z Agnieszką Jastrzębską dla Dzień Dobry TVN zdradził, jak nazywała go mama i znajomi.
Tylko w pracy, jak już byłem duży mówili po imieniu, a całe życie posługuję się ksywą z podwórka, której nie wymyśliłem, tylko mi wymyślili. Mama mówi podobnie, bo to się z tego właśnie wzięło. Mówiła Jimmy, bo nie wiedziała jak się nazywam, przez tydzień nie mogła się nauczyć - powiedział muzyk
Jimek zdradził także, jak wygląda praca nad jego najnowszą płytą.
Ona się dzieje, jak zawsze. Najważniejszą rzeczą w niej jest zrobienie wszystkiego na własnych warunkach. Między czasie zrobiłem płytę dla Deutsche Grammophonu, najstarszej wytwórni na świecie, w Niemczech, symfoniczny, bardzo duży projekt. Sztuka kochania zajęła mi dość dużo czasu, ta płyta w Niemczech. Udało mi się też pracować zdalnie w Stanach. Robię tam dużo reklam, też muzyki oczywiście - dodał
Jak Radzimir dzieli czas między pracą, a dziewczyną?
Razem podróżujemy. Teraz nam się udawało to wszystko pogodzić z czego się bardzo cieszę - wyznał Jimek
Z niecierpliwością czekamy na płytę!
Źródło: Agencja X-News, Dzień Dobry TVN / x-news.pl