Ida Nowakowska wprawiła widzów w konsternację. Zadała gościom tak intymne pytanie, że aż zrobiło się bardzo niezręcznie
Pytanie na śniadanie od 2002 roku umila poranki widzom TVP. Program nie zniknął z anteny nawet w dobie pandemii koronawirusa. Śniadaniówka codziennie o poranku przyciąga tysiące Polaków przed telewizory. Format cieszy się ogromną popularnością, a prowadzący szybko zyskali nie tylko sympatię Polaków, ale też status gwiazd. W lubianym formacie występuje kilka par gospodarzy, wśród nich są: Kasia Cichopek i Maciej Kurzajewski, Ida Nowakowska i Tomasz Wolny, Małgorzata Opczowska i Łukasz Nowicki, a także Tomasz Kammel i Izabela Krzan.
02.11.2022 | aktual.: 02.11.2022 15:51
Wiadomo, że Pytanie na śniadanie nadawane jest na żywo, dlatego w programie nietrudno o wpadki. Na antenie widzieliśmy już nawet kilka niebezpiecznych sytuacji, ale zdecydowanie przeważają zabawne przejęzyczenia. W środę o poranku widzowie byli natomiast świadkami bardzo kłopotliwego momentu, który zaaranżowała Ida Nowakowska.
Ida Nowakowska wprawiła gości Pnś w zakłopotanie. O co zapytała?
Szefowa śniadaniówki, Joanna Kurska, dba o to, by przyciągnąć jak najwięcej widzów przed telewizory. Jak na razie udaje się jej to skutecznie, o czym świadczą lepsze niż w przypadku Dzień Dobry TVN wyniki oglądalności. W programie nie brakuje ciekawych tematów, ale przede wszystkim gości, którzy mogą zainteresować swoimi dokonaniami.
W środę 2 listopada na kanapach w studiu zasiedli Kamil Przybylski i Krzysztof Bober. Panowie są pasjonatami kostki Rubika i w rekordowym czasie potrafią ułożyć trudną łamigłówkę. Dzisiaj na oczach prowadzących i widzów dokonali niemal niemożliwego – udało im się ułożyć kostkę z zakrytymi oczami.
Swoim wyczynem zachwycili Idę i Tomka. Gospodyni programu zdecydowała się w końcu zadać dwóm przystojniakom pytanie niezwiązane z ich pasją, a życiem prywatnym. Chodziło o to, czy mają swoje drugie połówki:
Panowie byli wyraźnie zakłopotani i nie wiedzieli, jak mają się zachować. Sytuację próbował nieco załagodzić Tomek Wolny.
Goście jednak byli nieugięci i nie chcieli poruszyć osobistych tematów na oczach Polaków. Myślicie, że pytanie było zbyt odważne?