Pupilek Putina w centrum skandalu. Gérard Depardieu zaatakował 79‑latka
Gérard Depardieu, znany francuski aktor i miłośnik Władimira Putina, znalazł się w centrum skandalu po tym, jak zaatakował znanego włoskiego fotografa, Rino Barillariego, w jednej z rzymskich restauracji.
W słoneczne popołudnie na Via Veneto w Rzymie doszło do nieoczekiwanego starcia między Gérardem Depardieu a Rino Barillarim, który przez lata zdobywał sławę jako "król paparazzi". Spotkanie, które miało być spokojnym obiadem w towarzystwie przyjaciół, przerodziło się w głośny skandal.
To nie pierwsza afera na koncie Depardieu. Aktor, który od lat posiada rosyjskie obywatelstwo i jest miłośnikiem Władimira Putina, choć potępił wojnę w Ukrainie, nie oddał swojego nowego obywatelstwa i dalej twierdzi, że kocha rosyjską kulturę. Niedawno został też zatrzymany w związku z oskarżeniami o molestowanie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andrzej Piaseczny o programie "Taniec z gwiazdami". Jest szansa, że ponownie się w nim pojawi?
Bójka Depardieu i "króla paparazzi"
Gérard Depardieu pobił włoskiego fotografa Rino Barillariego w jednej z restauracji na Via Veneto w Rzymie. Incydent miał miejsce we wtorek 21 maja około godziny 14.00. Barillari, nazywany "królem paparazzi", postanowił wykorzystać okazję na zrobienie zdjęć 75-letniemu aktorowi, który przebywał tam w towarzystwie swojej partnerki i przyjaciół.
Sytuacja szybko się zaogniła, gdy znajomi Depardieu próbowali powstrzymać fotografa. W odpowiedzi na agresywne zachowanie paparazzo, Depardieu rzucił w jego kierunku kostkami lodu, a następnie zbliżył się do niego i uderzył trzykrotnie, powalając go na ziemię. Aktor, wraz z towarzyszącymi mu osobami, szybko opuścił restaurację.
Czytaj także: Natalia Janoszek bryluje na festiwalu w Cannes. Wrzuciła do sieci zdjęcie z gwiazdą Hollywood
Pojawiają się sprzeczne informacje odnośnie zajścia
79-letni Rino Barillari wymagał pomocy medycznej. Właściciel restauracji, Piero Lepore, natychmiast wezwał służby ratunkowe. Fotograf trafił do szpitala z poważnym rozcięciem łuku brwiowego. Tymczasem włoska policja rozpoczęła dochodzenie w tej sprawie, co świadczy o powadze sytuacji.
Piero Lepore skomentował całe zdarzenie słowami:
To były sceny, które mogły mieć miejsce 15 lat temu. Kiedyś byliśmy do tego przyzwyczajeni, dziś wydaje się, że cofnęliśmy się w czasie i naprawdę się tego nie spodziewaliśmy. Przyzwyczailiśmy się do sławnych ludzi, ale nie przywykliśmy już do takich bójek - powiedział właściciel restauracji.
Z kolei prawniczka Depardieu przedstawiła inną wersję wydarzeń, twierdząc, że "król paparazzi" brutalnie popchnął partnerkę aktora, co doprowadziło do jego reakcji obronnej. Barillari jest znany z agresywnych metod działania, co mogło przyczynić się do eskalacji konfliktu - twierdzi pełnomocniczka aktora.