Lawina komentarzy pod nagraniem z próby Stanisława Soyki. "Ostatnia piosenka którą Stasiu zaśpiewał"
W sieci krąży nagranie z próby Stanisława Soyki i Natalii Grosiak przed koncertem podczas Top of the Top Sopot Festiwal. Pod filmikiem internauci piszą o kruchości istnienia. Skomentował to nawet Paweł Deląg.
Stanisław Soyka nie żyje. Artysta zmarł 21 sierpnia 2025 roku, tuż przed koncertem podczas festiwalu Top of the Top w Sopocie, na którym miał wystąpić. Świat artystyczny pogrązył się w żałobie, gwiazdy wspominają swojego mistrza, przyjaciela i idola. Natalia Grosiak z Micromusic miała wystąpić z Soyką tego wieczora. Udostępniła niezwykłe nagranie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Robert Motyka w pięknych słowach wspomina Joanne Kołaczkowską. "Joasiu, nie wiem jak to będzie bez Ciebie"
Niezwykła próba Stanisława Soyki. "Nikt nie miał wtedy świadomości"
Natalia Grosiak miała wykonać w czwartkowy wieczór wyjątkową piosenkę wraz ze Stanisławem Soyką. Jeszcze kilka godzin przed śmiercią artysty odbyła się próba, na której wykonali razem "Cud niepamięci", a Grosiak zamieściła nagranie z tego momentu na swoim profilu na Instagramie. Co ciekawe, zwykle podczas prób obowiązuje zakaz nagrywania.
To był ogromny zaszczyt pana poznać, panie Stanisławie. Ogromnie się cieszyłam na nasz wspólny występ. Bardzo się też stresowałam, ale dostałam od pana ogrom wsparcia, luzu i uśmiechu. Dziękuję… - napisała wokalistka.
Internauci komentują próbę Stanisława Soyki. "Rano jesteś, wieczorem cię nie ma"
Pod zamieszczonym na profilu Natalii Grosiak postem pojawiła się już lawina komentarzy. Internauci dyskutują nad kruchością istnienia i zauważają, że to może być ostatnia piosenka, zaśpiewana przez Stanisława Soykę.
- Rano jesteś, wieczorem cię nie ma. Jakaś kompletna abstrakcja, której nie umiem pojąć.
- Unikatowe nagranie... Kruchość naszego istnienia... Wspaniały, zdolny, skromny do końca, serce pęka.
- Piękna pamiątka, dobrze, że ktoś złamał zasad nagrywania prób, bo inaczej nie moglibyśmy posłuchać.
- To niesamowite, że to jest prawdopodobne ostatnia piosenka, którą Stasiu zaśpiewał. Niepamięci cud niech się święci - napisał Paweł Deląg.
- Śpiewał do końca, pięknie śpiewał.
- Nikt z was nie miał wtedy świadomości, że wieczorem już nie zaśpiewacie... Życie jest nieprzewidywalne i kruche. Dziś jesteśmy, jutra może nie być...
- Tak bardzo czekałam na wasz występ, wielki smutek, potworna strata -piszą internauci.