Prawdę mógł wyznać dopiero po śmierci ojca. Szyc latami nie miał z nim kontaktu
Borys Szyc wychowywał się bez ojca, co miało dla niego różnorakie konsekwencje, do których aktor niedawno się przyznał. Choć panowie w końcu odnowili kontakt, ich relacja nadal nie była najlepsza. Niedawno ojciec gwiazdora zmarł.
Borys Szyc jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów. Jego talent aktorski zdobył uznanie zarówno w krajowym, jak i międzynarodowym środowisku filmowym. Zyskał popularność dzięki rolom w takich filmach jak "Symetria", "Enen", czy "Zimna wojna". Borys Szyc nie ukrywał, że miał problem alkoholowy, co odcisnęło piętno na jego życiu zawodowym i osobistym. Jednak od blisko dekady aktor żyje w trzeźwości, co znacząco wpłynęło na jego aktywność artystyczną i rodzinną. W jednym z wywiadów przyznał, że relacje z ojcem były skomplikowane, co wpłynęło na decyzję o zmianie nazwiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Andziaks o viralu ze swoją córką
Borys Szyc wychowywał się bez ojca
Aktor przyznał, że jego dzieciństwo nie było modelowe. Szyc wychowywał się bowiem bez ojca, który zostawił rodzinę, gdy jego syn był jeszcze mały.
Ja nie miałem taty w dzieciństwie i dopiero w dorosłym życiu się z nim bliżej zapoznałem. Przeżywam ojcostwo, patrząc na mojego synka. Wzruszam się - przekazał w "Na Żywo" Borys Szyc.
Gwiazdor wyznał, że jako nastolatek szukał męskich wzorców u swoich kolegów, co nie zawsze kończyło się dobrze.
Zawsze miałem jakichś starszych kumpli albo kilku takich, do których żartobliwie mówiłem "tatuś". Konsekwencje bywały różne, przejąłem ich wzorzec męskości. Kto silniejszy, ten ważniejszy i lepszy - mówił aktor Gazecie.pl.
Borys Szyc pojednał się z ojcem
Ostatecznie gwiazdor spotkał się z ojcem, już jako dojrzały mężczyzna. Według Na Żywo to żona, Justyna Nagłowska, namawiała Borysa Szyca do odnowienia kontaktu. Panowie nie mieli jednak zbyt wiele czasu na zbudowanie relacji, gdyż ojciec aktora zmarł w wieku 80 lat.
Cieszę się, że poznał Henia. Henio wie, że był taki dziadek Jurek. To jest dla mnie ważne. (…) Miał 80 lat, mógł jeszcze pożyć. Nie zdążyliśmy o wielu rzeczach porozmawiać… - wyznał Szyc.