Popularny prezenter telewizyjny nie żyje. Miał tylko 39 lat
W miniony wtorek świat obiegła informacja o śmierci Chauncy'ego Glovera. Popularny amerykański prezenter był zdobywcą nagrody Emmy. Na co dzień pracował w stacji KCAL w Los Angeles. Miał 39 lat.
06.11.2024 14:53
Chauncy Glover od kilku lat występował w stacji KCAL, której szybko stał się jedną z największych gwiazd. Karierę dziennikarską rozpoczął w WTVM w Columbus w stanie Georgia. Następnie przeniósł się do KTRK w Houston, gdzie może pochwalić się nie tym, że został pierwszym czarnoskórym głównym prezenterem. W zeszłym roku przeniósł się do Los Angeles, gdzie jego kariera wskoczyła na kolejny poziom. Szybko stał się bowiem twarzą stacji KCAL. I choć nic na to nie wskazywało, mężczyzna nagle zmarł.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chauncy Glover nie żyje. Przez lata pomagał innym
Co ciekawe Chauncy Glover to nie tylko popularny dziennikarz. Przez lata angażował się w wiele projektów, w których starał się pomagać, wykorzystując swoje zasięgi. Stworzył nawet program "The Chauncy Glover Project" w Detroit, który w założeniu miał pomagać młodym ludziom. Wyliczono, że pomógł blisko 350 czarnoskórym chłopcom i blisko 1000 młodych mężczyzn.
Jego współczucie i zaangażowanie w pomaganie innym zmieniło niezliczone życia — napisała rodzina w opublikowanym 5 listopada oświadczeniu.
Zobacz też: Własnoręcznie malowane figury Maryi i szafa z XVI wieku. Partner Kory pokazał, jak żyła przed śmiercią
Rodzina pożegnała Chauncy'ego Glovera. Nie podano przyczyny śmierci
Informacja na temat śmierci Glovera zaskoczyła nie tylko widzów, ale także jego przyjaciół z pracy. Stacja KCAL podała na antenie, że ich popularny prezenter nie żyje. Szczególnie szokujący jest fakt, że dziennikarz był jeszcze młodym mężczyzną — miał w końcu 39 lat. Ponadto próżno szukać informacji na temat choroby Glovera. Rodzina, która wydała 5 listopada oświadczenie o tym tragicznym zdarzeniu, również nie podała przyczyny jego śmierci. Być może za kilka dni będzie wiadomo nieco więcej.
Jesteśmy zdruzgotani niewyobrażalną stratą naszego ukochanego Chauncy'ego. Był on dla nas nie tylko synem i bratem, ale przede wszystkim światłem naszego życia i prawdziwym bohaterem dla społeczności, której służył — napisała rodzina.