Pola Wiśniewska mówi o chorobie synka. "Przyklejony do mnie jak koala"
Pola Wiśniewska, żona Michała Wiśniewskiego, w poruszającym wpisie na Instagramie opowiedziała o wyzwaniach związanych z chorobą syna i trudach macierzyństwa.
Pola Wiśniewska, znana z otwartości, podzieliła się ze swoimi obserwatorami refleksjami związanymi z chorobą synka. Jej starszy syn, Falco, niedawno złapał rotawirusa, co zmusza ją do balansowania między pracą a opieką nad dzieckiem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Cezary Pazura zapytany o Jana Englerta i sytuację z Teatrem Narodowym. Skomentował jednym zdaniem.
Pola Wiśniewska mówi o chorobie starszego syna
Pola podkreśla, że w takiej sytuacji wszystko inne schodzi na dalszy plan.
Rotawirus nie bierze jeńców. Mały człowiek przyklejony do mnie jak koala, w jednej ręce trzymam komputer, w drugiej miskę. Otwieram laptopa, zamykam oczy, otwieram elektrolity, zamykam plik. Spotkania można przełożyć, ale choroby - nie. Dzisiaj też nie będę produktywna. Ale za to będę mamą, która trzyma za rękę i mówi, że minie. I to, póki co, najważniejszy projekt na ten moment - napisała Pola Wiśniewska na Instagramie.
Internautki zabrały głos w komentarzach, dodając jej otuchy w trudnym momencie. W ich wpisach możemy przeczytać:
Nadejdzie lepszy czas, kochana.
Dużo zdrówka dla was, kochani.
Łączę się w bólu.
Zobacz także: Agnieszka Hyży o trudnych początkach miłości z Grzegorzem: "Nagłówki robiły z nas potwory"
Żona Michała Wiśniewskiego mówi o trudach macierzyństwa
W innym wpisie Pola przyznała, że codzienne obowiązki czasami są przytłaczające. Narzekała, że macierzyństwo często wymaga rezygnacji z własnych ambicji. Wiśniewska nie boi się też mówić o samotności i wyzwaniach, które czekają na matki.