Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło zostali dziadkami. Ich córka nie rodziła w Polsce
Aktorska para, Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło zostali po raz pierwszy dziadkami. Ich pierwszy wnuk przyszedł na świat niespełna dwa tygodnie temu. Ich córka, Zosia, wybrała do porodu zagraniczną klinikę.
Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło poznali się ponad 40 lat temu na uczelni, gdzie obydwoje szlifowali swój aktorski talent. W 1982 roku przyszła na świat ich jedyna córka, Zofia, która niedawno została mamą. Aktorzy potwierdzili radosną nowinę w "Pytaniu na śniadanie", że zostali dziadkami, a także ujawnili imiona, jakie dostał ich wnuczek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawid Woliński o swojej córce i byciu dziadkiem. "Możecie się o to nie martwić"
Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło zostali dziadkami
Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło na kanapach "Pytania na śniadanie" mieli dzielić się sposobami na to, by niemal pół wieku spędzić ze sobą w szczęściu i zgodzie. Opowiedzieli m.in. o tym, jak pielęgnować związek mimo upływu czasu i zawodowych obowiązków. Najważniejszą informacją była jednak radosna nowina o tym, że na świat przyszedł ich wnuk. Kuryło ujawniła widzom TVP:
Jesteśmy dziadkami. U nas na wsi mówi się tak, że Piotrek jest dziadkiem, a ja jestem żoną dziadka, ponieważ jest synek. Chłopiec ma 11, 12 dni. (...) Nazywa się Aleksander Lew.
Dziadkowie mieli okazję zobaczyć wnuka tylko na ekranie telefonu, gdyż ich córka nie urodziła swojego pierwszego dziecka w Polsce.
CZYTAJ TAKŻE: Dawno niewidziany Piotr Pręgowski pojawił się na evencie. Gwiazdor "Rancza" jest nie do poznania
Córka Piotra Pręgowskiego i Ewy Kuryło urodziła za granicą
Szczęśliwi dziadkowie poinformowali, że ich córka wybrała zagraniczną klinikę, by tam urodzić swoje pierwsze dziecko. Znalazła tam opiekę, jakiej pragnęła, by przeżyć ten wyjątkowy moment w życiu. Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło powiedzieli:
Ciągle nam przysyła zdjęcia, ponieważ ona nie urodziła w Polsce, tylko za granicą — w Atenach. (...) Oni tam pojechali, ponieważ tam jest bardzo dobry szpital. I tak marzyła. Spotkała taką panią doktor, której zawierzyła swoje ciało i siebie.
Piotr Pręgowski i Ewa Kuryło powoli tracili już nadzieję na to, że zostaną dziadkami. Kiedy dowiedzieli się o tym, że Zosia urodzi dziecko, byli bardzo szczęśliwi.
Już się pogodziliśmy z tym, że nie będzie żadnych wnuków. Wszyscy wokół mieli, a my nie. (...) Jak się to zdarzyło, to radość nie była taka, jak wszyscy do nas mówią: "Hurra! Gratulacje!". (...) Powiedzieliśmy: "Tak, cudownie, żeby wszystko było tylko dobrze". A Zośka: "Pamiętajcie, to my jesteśmy odpowiedzialni za niego, a wy się macie tylko cieszyć".