Piotr Kraśko skomentował przedłużenie koncesji dla TVN 24. Nie potrafił powstrzymać emocji. Mocne słowa w programie na żywo
Piotr Kraśko do zeszłego roku był jednym z prowadzących Dzień Dobry TVN. Dziennikarz przez kilka lat tworzył bardzo zgrany duet z Kingą Rusin. Dziennikarze razem pojawiali się w śniadaniówce i witali widzów sporą dawką informacji z kraju i świata. Była to jedna z ulubionych par, która pojawiała się na ekranie. Latem zeszłego roku okazało się, że otrzymał spory awans. Od ponad roku widzowie mogą oglądać go w roli prowadzącego serwis informacyjny Fakty. Pojawia się także programie Fakty po Faktach emitowanym na TVN 24. Na tym miejscu zastąpił Justynę Pochanke.
23.09.2021 | aktual.: 23.09.2021 16:23
Zaledwie kilka dni po tych informacjach również Kinga Rusin zrezygnowała z pracy w śniadaniówce. Dziennikarka na razie robi sobie dłuższą przerwę od pracy w mediach.
Piotr Kraśko nie powstrzymał emocji na ekranie
Stacja TVN 24 niedawno świętowała swoje 20-lecie. Z tej okazji odbył się nawet jubileuszowy koncert podczas festiwalu w Sopocie. Gwiazdy razem z dziennikarzami stacji uczciły ten wspaniały dzień. Nie jest tajemnicą, że pomimo pięknej rocznicy dalsza działalność stacji, która na bieżąco przekazuje informacje z kraju i świata stała pod dużym znakiem zapytania.
Nadawca niemal do ostatniej chwili czekał na przedłużenie koncesji umożliwiającej działalność kanału. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przez 594 dni zastanawiała się, nad dalszymi losami TVN 24. W końcu 22 września pozytywnie rozpatrzono złożony wniosek. O wszystkim na 15 minut przed rozpoczęciem programu Fakty po Faktach dowiedział się Piotr Kraśko, który nie mógł powstrzymać emocji i o wszystkim na gorąco poinformował widzów.
Przy okazji nie omieszkał skomentować opieszałości organu przyznającego ów koncesję. Przeciąganie sprawy w czasie uznał za bezpodstawne.
Dla widzów tego kanału informacyjnego i pracowników stacji jest to wspaniała wiadomość. W końcu mogli oni odetchnąć z ulgą. Za przyznaniem koncesji głosowały 4 osoby. Przeciwko padł jeden głos.