Pazura przeżywał trudy w pierwszym małżeństwie. Wspomina: "Musiałem być i ojcem, i matką"
Cezary Pazura, znany polski aktor, w ostatnim wywiadzie zdecydował się podzielić bolesnymi wspomnieniami z przeszłości. Opowiedział o rozpadzie swojego pierwszego małżeństwa i trudach samotnego wychowywania córki.
08.11.2024 19:33
Cezary Pazura, jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorów, cieszy się sympatią widzów dzięki swoim niezapomnianym rolom w filmach i serialach. Niewielu jednak zna szczegóły jego osobistego życia, które nie zawsze było usłane różami. Szczególnie trudny okres przypadł na lata 90., kiedy aktor musiał samotnie wychowywać córkę Anastazję po dramatycznym rozpadzie pierwszego małżeństwa. W rozmowie z Joanną Przetakiewicz dla magazynu "Viva!", Pazura opowiedział o tym, jak trudne było to doświadczenie i jak wpłynęło na jego życie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dramatyczne początki ojcostwa
Mało kto wie, że Cezary Pazura doświadczył w swoim życiu ogromnej tragedii rodzinnej. Jego pierwsze małżeństwo z Żanetą zakończyło się dramatycznie, gdy kobieta nagle opuściła dom, zostawiając aktora samego z małą córką, Anastazją.
Żaneta, zmagała się z uzależnieniami, zaczęła oddalać się od rodziny. Według relacji Pazury jej zachowanie coraz bardziej destabilizowało życie domowe – aktor wielokrotnie znajdował w domu alkohol ukryty w różnych miejscach.
Przyznam Ci się, że to, że ja musiałem być dla mojej córki i ojcem, i matką, to jest moim zdaniem ponad męskie siły. To było bardzo ciężkie. I to nie jest tak, że wszyscy chcą Ci pomóc, bo każdy też ma swoją robotę. W sumie to pomagali mi tylko moi rodzice. Sam byłem w takim trudnym momencie, że robiłem tak zwaną karierę. Ja wtedy robiłem film za filmem. Miałem duży rozpęd. Rynek mnie potrzebował – wyznał aktor w rozmowie z Joanną Przetakiewicz.
Cezary Pazura o połączeniu kariery z wychowywaniem córki
Lata 90. były dla Pazury okresem dynamicznego rozwoju zawodowego – grał w wielu filmach i produkcjach telewizyjnych, co wymagało nieustannej obecności na planie. Aktor wyznał, że aby zapewnić córce godne życie, musiał przyjmować każdą propozycję zawodową, niezależnie od wynagrodzenia czy czasu, jaki pochłaniała praca.
"Wtedy nie było negocjacji. Musiałem brać wszystko, żeby przeżyć" – wspominał w rozmowie z z Joanną Przetakiewicz.
Pomimo starań, Pazura wielokrotnie odczuwał wyrzuty sumienia, że nie poświęcał córce wystarczająco dużo uwagi. Jednak jak sam podkreślił, robił wszystko, co było w jego mocy, by Anastazja mogła dorastać w stabilnych warunkach. Aktor wielokrotnie dziękował swoim rodzicom za pomoc, dzięki której mógł sprostać codziennym obowiązkom.