Joanna Przetakiewicz o sytuacji za wschodnią granicą. "Frustracja społeczna jest ogromna"

Z Joanną Przetakiewicz poruszyliśmy jakże ważny, ale i delikatny temat rosnących frustracji społecznych oraz ryzyka kryzysu zdrowia psychicznego, które zwłaszcza teraz jest wysokie.

Joanna Przetakiewicz ruszyła z nową i wspaniałą inicjatywą "Koalicja Przeciwko Samotności". Ma ona na celu zwrócić uwagę na problem osamotnienia i zwiększyć świadomość w kwestii kryzysu społecznego. Szerzej w tym aspekcie porozmawiała z reporterką Jastrząb Post, Karoliną Motylewską.

Przedsiębiorczyni zwraca uwagę na to, że znaleźliśmy się w dość trudnej sytuacji, a to tylko zwiększa ryzyko kryzysu psychicznego i jego przykrych konsekwencji.

Patrząc na to z dystansu wiemy jedno - frustracja społeczna jest ogromna. Dopiero co skończyła się pandemia, mamy wojnę w Ukrainie - tuż za naszą granicą, zachowaliśmy się fantastycznie i przyjęliśmy pod swoje dachy prawie 3 mln ludzi. W związku z tym musimy patrzeć na to wszystko, co się dzieje z takim zrozumieniem i tolerancją, że ten kryzys mentalny i emocjonalny w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie.

Nasza reporterka poruszyła także temat hejtu. Co zdaniem Joanny należałoby zmienić?

Marzy mi się taka sytuacja, że przestaniemy mieć do siebie taką pretensję i taką złość oraz przestaniemy tak strasznie, czasami nienawistnie i agresywnie atakować siebie nawzajem, a szczególnie za działalność, która jest przecież tak bardzo ludzka. Mi się marzą takie czasy, że zaczniemy w końcu rozumieć to, że agresja jest naszą straszną słabością i nic dobrego z niej nie wyniknie.

Jak Joanna Przetakiewicz reaguje na obraźliwe komentarze w stronę osób, które angażowały się w pomoc na wschodniej granicy?

Przede wszystkim wprowadza to straszny chaos i dezinformację. Każdy ma prawo do wypowiedzi, ale nie mamy prawa, żeby tak strasznie atakować siebie nawzajem. Do tego nikt nie powinien mieć prawa.

Czytaj też: Euro 2024. Marina wspiera Szczęsnego. Ciążowy brzuszek na pierwszym planie