Paulina Smaszcz udostępniła kontrowersyjny materiał i zebrała cięgi od fanów. Dostało się w nim synowi Izabeli Janachowskiej i Krzysztofa Jabłońskiego
Paulina Smaszcz jeszcze do niedawna wymieniała się "życzliwościami" głównie z byłym mężem, Maciejem Kurzajewskim. W tym tygodniu ich spór eskalował. Dziennikarka zareagowała na krytyczną ocenę jej zachowania przez Izabelę Janachowską. Poczuła się wywołana do tablicy i odpowiedziała ekspertce ślubnej w podcaście Anny Zejdler.
Co to są za ekspertki? (…) Iza Janachowska, która wychodzi za mąż za milionera, czyli strzela sobie z nim dzidziusia, a on opuszcza żonę, która jest w średnim wieku? – próbowała zdyskredytować wiarygodność swojej oponentki.
Zapewne nie przypuszczała, że jej krótki komentarz wywoła taką burzę. Izabela nie odpuściła tak łatwo i opublikowała list otwarty. Wytłumaczyła w nim, że męża, Krzysztofa Jabłońskiego, poznała trzy lata po jego rozwodzie. Upubliczniła też prywatne SMS-y od Pauliny. Ta pośpieszyła z odpowiedzią i zarzuciła Janachowskiej manipulowanie tymi materiałami.
Z czasem do akcji wkroczył również mąż Izabeli, który zagroził Paulinie prawnikami.
Paulina Smaszcz udostępniła kontrowersyjny wpis
W czwartkowy wieczór na Instastory dziennikarki pojawił się budzący kontrowersje materiał. Smaszcz udostępniła wiadomość, w której anonimowa internautka wyśmiała to, że syn Janachowskiej ma na imię Christopher.
Pusta osoba z tragicznym głosem. Od zawsze wiedziałam, że poza mężem milionerem nic sama nie osiągnęła. I jak można nazwać dziecko "Krisek"? Szkoda, że nie Brajan – zaczęła fanka Pauliny.
Dalej już zwróciła się do samej idolki:
Pani Paulino, pani jest klasą samą w sobie. Piękna, szczera i mądra, a takich cech pani Izabela nie posiada. Pozdrawiam gorąco i trzymam kciuki.
Paulina odpowiedziała na drugą część wypowiedzi, pisząc:
Ogromnie dziękuję za wsparcie!
Internauci oczywiście nie przeoczyli tego, że w relacji gwiazdy znalazła się tak kontrowersyjna wypowiedź, w której postronnie oberwało się 3-letniemu dziecku. Zasypali Smaszcz krytycznymi wypowiedziami pod jej nowym filmem. Oto niektóre z nich:
- Udostępniła w story, że ktoś wyśmiewa imię syna Janachowskiej i znowu te miliony jej męża.
- Kim trzeba być, jakim podłym, aby się naśmiewać z dziecka.
- Jak można udostępnić czyjąś wiadomość, w której wyśmiewa się imię dziecka?
Oczywiście udostępnienie materiału nie jest równoznaczne z tym, że Paulina w pełni się z nim zgadza. Mimo to trudno ocenić ten krok inaczej niż jako wizerunkowy strzał w stopę.
Co myślicie na ten temat?