OSTRA reakcja Roda Stewarta podczas koncertu. Wyprosił fana: "Wypad stąd!"
Rod Stewart to żywa legenda światowej sceny muzycznej. Artysta podczas jednego z ostatnich koncertów zaskoczył wszystkich swoją niespodziewaną reakcją. Przerwał koncert, by wyprosić jedną z osób z publiczności. Zachowanie to rozbudziło gorącą dyskusję w mediach społecznościowych. Fani nie wiedzą, co skłoniło artystę do tak stanowczego kroku.
Mimo upływającego czasu 80-letni dziś Rod Stewart nie przestaje zaskakiwać. Muzyk wyruszył niedawno w swoją ostatnią ogólnoświatową trasę koncertową, na której zagra łącznie kilkadziesiąt koncertów. Obecnie kończy występy w Europie, a od lutego przez kilka miesięcy będzie jeździł po całych Stanach Zjednoczonych. Podczas jednego z ostatnich show Stewart dał się nieco ponieść emocjom. Wdał się w sprzeczkę z fanem pod sceną.
Co dalej z utworami T.Love? Kto będzie mógł je wykonywać?
Rod Stewart wyprosił fana z koncertu
Podczas jednego z ostatnich koncertów w Europie Rod Stewart niespodziewanie przerwał występ. Muzyka przestała grać, a artysta w ostrych słowach wypowiedział się do jednego z fanów. Oświadczył, że obecność mężczyzny "psuje przedstawienie" i zażądał, by ten opuścił miejsce wydarzenia.
Wypad stąd! Psujesz wszystkim zabawę. Wyjdź, nie potrzebujemy cię tu — mówił ze sceny muzyk.
Całą sytuację pokazano na TikToku. Pod nagraniem zaroiło się od opinii fanów. W komentarzach nie brakowało żartów na temat przypuszczalnego powodu złego humoru Roda Stewarta. Według niektórych powodem mogła być... przegrana ulubionej drużyny Stewarta, Celticu FC, która uległa drużynie z St. Mirren w finale Pucharu Szkocji.
"Czas, aby przeszedł na emeryturę...", "Był zły, bo jego Celtic przegrał w finale Pucharu Szkocji!", "Jego drużyna przegrała 1:3, nic dziwnego, że był zły...", "Zszedł ze sceny, jak zaczęło padać, nawet się nie pożegnał. Chyba czas na emeryturę", "O co tam w ogóle chodziło?", "Nikt nie wie, o co mu chodziło" - czytamy w komentarzach.
Rod Stewart nie planuje kończyć kariery
W zeszłym roku Stewart ogłosił, że zamierza zakończyć wielkie światowe trasy koncertowe, ale nie planuje przechodzić na emeryturę. Śpiewa i występuje od ponad sześciu dekad i cały czas sprawia mu to radość. Z pewnością więc skupi się na lokalnych występach i można być pewnym, że zainteresowanie dalej będzie ogromne.
To będzie koniec wielkich światowych tras dla mnie, ale nie zamierzam przechodzić na emeryturę. Kocham to, co robię, i robię to, co kocham — napisał artysta w niedawnym oświadczeniu.
Artysta przyznał również, że mimo świadomości upływającego czasu, zamierza cieszyć się życiem tak długo, jak to możliwe.
Mam świadomość, że moje dni są policzone, ale się nie boję. Zamierzam korzystać z życia przez te ostatnie lata tak mocno, jak się da — powiedział w wywiadzie dla "The Sun".