Ostatni taniec Magdy Mołek w "Tańcu z gwiazdami". Tego NIE POKAZALI w programie
We wczorajszym odcinku "Tańca z gwiazdami" nie zabrakło emocji, a wywołało je między innymi odpadnięcie Magdy Mołek i jej tanecznego partnera Michała Bartkiewicza. Para zaprezentowała swój ostatni taniec na Instagramie. Towarzyszyły mu skrajne emocje.
Za nami kolejna odsłona 16. edycji uwielbianego przez widzów "Tańca z Gwiazdami". Niespodziewanie po odcinku w stylu disco głosami widzów z show pożegnała się Magda Mołek. Na oficjalnym profilu programu na Instagramie pojawiło się nagranie z ostatnim tańcem dziennikarki i Michała Bartkiewicza. Do ostatnich chwil w formacie nie zabrakło im dystansu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ata Postek potwierdza rozstanie z Mini Majkiem! "On tego nie dźwignął"
Magda Mołek zabrała głos po porażce w "TzG". Zaprezentowała swój ostatni taniec
Na instagramowym koncie "Tańca z gwiazdami" pojawiło się nagranie, na którym widzimy ostatni taniec Magdy Mołek i Michała Bartkiewicza. W tym specjalnym popisie parze nie zabrakło dystansu. Wygłupiali się, podskakując i wykonując ruch symbolizujący ocieranie łez. Pod postem pojawiło się sporo komentarzy fanów.
Szkoda, że odpadliście. Było widać postępy.
Będzie was brakować.
Będzie mi brakowało zwłaszcza Michała.
Tak Iwona Pavlović tłumaczy odpadnięcie Magdy Mołek
Chociaż Magda Mołek pożegnała się z show w poprzednim odcinku wcale nie otrzymała najniższych not od jury. Taniec jej i Michała Bartkiewicza został oceniony całkiem nieźle na tle innych uczestników. To widzowie zdecydowali jednak, że przygotowane przez nich show podobało im się najmniej. Co na to Iwona Pavlović? Jurorka ma swoją teorię, którą podzieliła się w rozmowie z Jastrząb Post.
W tej edycji rzeczywiście odpadają osoby, które tańczą najsłabiej, ale przypadek Magdy Mołek pokazuje, że nie zawsze jest to oczywiste. Nie tylko nasze noty mają znaczenie, lecz także głosy publiczności. Czasami zdarza się, że uczestnik, który dostaje bardzo niskie oceny, jest wspierany przez widzów w ramach pewnego protestu – powiedziała Pavlović specjalnie dla naszej reporterki, Karoliny Motylewskiej.