Obładowany złotem Rutkowski złamał przepisy i pognał do JUBILERA. Minę miał marsową [ZDJĘCIA]
Wpadki za kółkiem to dla celebrytów chleb powszedni - co tydzień słyszmy o kilku nowych przypadkach tego, jak nieodpowiedzialnie jeżdżą gwiazdy. "Bohaterem" najnowszej wtopy stał się Krzysztof Rutkowski, który... zaparkował na ścieżce rowerowej. Wszystko po to, aby dziarsko popędzić do jubilera.
Krzysztof Rutkowski, najbardziej znany detektyw bez licencji w Polsce, prowadzi życie pełne luksusu i ekstrawagancji. Nie ukrywa swojego zamiłowania do prestiżowych marek, często prezentując się w ubraniach z dużymi logotypami oraz złotymi łańcuchami. Jego zakupy są szeroko komentowane w mediach i nie inaczej będzie w przypadku ostatniego wypadu. Tym razem jednak nie ze względu na wydane kwoty, a... złamanie przepisów ruchu drogowego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Iza Krzan ocenia Tomka Wolnego w programie "Taniec z gwiazdami". Jej opinia może was zaskoczyć
Krzysztof Rutowski stanął na ścieżce rowerowej. Potem poszedł do jubilera
Gwiazdor zaparkował bowiem swoje imponujące czarne audi na ścieżce rowerowej. Według kodeksu ruchu drogowego, jest to absolutnie zakazane. Takie wykroczenie może być nawet regulowane mandatem i jednym punktem karnym. Detektyw najwyraźniej jednak uznał, że nikt nie zauważy jego wybryku. Pech w tym, że tuż obok czujnemu paparazzo udało się uchwycić tę scenę w pełnej krasie.
Co więcej, Rutkowski pewny siebie pognał prosto do salonu jubilerskiego, najpewniej po to, aby sprawić sobie nowy egzemplarz biżuterii do kolekcji. Sądząc po zdeterminowanej minie, miał w głowie konkretne plany. Szybko wrócił do samochodu i odjechał z niefortunnego "miejsca parkingowego".