"Niesympatyczny i zarozumiały". Piasek odpowiada na zaczepkę menadżera Przybylskiej
Andrzejowi Piasecznemu publicznie się dostało. Menadżer Sławy Przybylskiej zaatakował piosenkarza, zarzucając mu wulgarność i nieprzyjemne zachowanie. Piasek postanowił odpowiedzieć.
09.06.2024 | aktual.: 09.06.2024 11:14
Nie cichną echa tegorocznej edycji festiwalu w Opolu. Andrzej Piaseczny miał okazję przekonać się o tym już kilka razy. Podczas swojej transmisji live na Instagramie menadżer Sławy Przybylskiej, Kris Rydzelewski, nie szczędził gorzkich słów pod adresem piosenkarza. Co takiego powiedział?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Menadżer Sławy Przybylskiej o Piasecznym: "Niesympatyczny i zarozumiały"
Rydzelewski podsumował to, co z jego perspektywy działo się za kulisami festiwalu w Opolu. Poleciały nieprzychylne opinie w kierunku kilku polskich gwiazd, prawdopodobnie najmocniejszym fragmentem były jednak słowa o Andrzeju Piasecznym.
Nie ma kultury w sobie. Jest to człowiek zarozumiały, wyrachowany i pozbawiony moralności estetycznej. Jego zachowanie było naprawdę skandaliczne i nie takie, jakie przystoi artyście - przekazał mężczyzna.
Co więcej, popularny Piasek ma rzucać wulgaryzmy na prawo i lewo, także podczas interakcji z innymi. Rzekomo ciągle chodził z ochroną i był wyjątkowo nieprzyjemny w obyciu.
Dla mnie osobiście przeklinanie jest nie najlepszą formą, bo jeżeli ktoś się ma za artystę topowego, nie powinien przeklinać. Niestety, w tym świecie nie ma kultury. Jest niesympatyczny i zarozumiały. Chodził z ochroną cały czas niepotrzebnie.
Andrzej Piaseczny odpowiedział na krytykę
Z racji na to, że o sytuacji zrobiło się głośno w polskich mediach, Piaseczny postanowił zabrać głos. W rozmowie z Plejadą przeprosił za wszelkie okazje, kiedy przez swoje słowa mógł sprawić komuś przykrość. Zaznaczył jednak, że Rydzelewskiego nie zna osobiście.
Przepraszam, ale nie znam tego pana. Oczywiście, jeśli w pośpiechu sprawiłem czymkolwiek komukolwiek przykrość, to serdecznie przepraszam - powiedział.
Wyraził także swój podziw względem postaci Sławy Przybylskiej i pokusił się o osobiste wyznanie. Zdradził, że prywatnie rzeczywiście często ucieka się do wulgaryzmów i intensywnie przeklina. Artysta zaznaczyła jednak, że nie użył ich nigdy pod czyimś adresem publicznie.
Czy jestem niesympatyczny i zarozumiały? Wydaje mi się, że nie, choć zdecydowanie jestem ostatnią osobą, która powinna o tym mówić. Na pewno jestem żywym mięsistym i emocjonalnym człowiekiem. Prywatnie klnę strasznie, tak, jest to moja wada. Trudno mi jednak sobie wyobrazić, żeby publicznie pod czyimś adresem.