Królewska niania nie ma łatwo. Przy dzieciach Kate i Williama musi uważać na każde słowo. Jedno jest ZAKAZANE
Rodzina królewska żyje według własnych, bardzo wyśrubowanych zasad. Członkowie rodu Windsorów muszą stosować się do dworskiej etykiety, która narzuca im szereg zachowań lub wręcz przeciwnie zabrania tego, co dla przeciętnych osób jest codziennością.
14.02.2021 05:00
W Pałacu Kensington panuje atmosfera, do której muszą przystosować się wszyscy mieszkańcy. Już od najmłodszych lat potomkowie królowej Elżbiety II są przygotowywaniu do tego, by jak najlepiej służyć brytyjskiej monarchii. W zeszłym roku książę Harry, który od dziecka był wychowywany według dworskich obyczajów, zrezygnował ze swojego tytułu i razem z żoną i synem wyjechał do USA, gdzie starają się żyć z dala od etykiety, która obowiązywała ich w ostatnich latach.
Teraz cała uwaga królowej skupia się na księciu Williamie i jego rodzinie. To on jest drugim po swoim ojcu kandydatem do przejęcia korony. Po nim ten zaszczyt dziedziczą jego dzieci. Najstarszy syn Diany i Karola wspólnie z żoną Kate wychowują trójkę pociech, które już od pierwszych dni żyją w blasku fleszy i muszą stosować się do zasad panujących w monarchii.
Czego nie może powiedzieć niania przy dzieciach Kate i Williama?
Najstarszym dzieckiem księcia Williama i księżnej Kate jest ich synek George. Gdy chłopiec skończył 8 miesięcy, młodzi rodzice zdecydowali się zatrudnić nianię, która pomagała im w opiece nad dzieckiem, a teraz wspiera ich przy wychowaniu całej trójki.
Okazuje się, że wybór opiekunki nie był przypadkowy. Małymi następcami tronu zajmuje się pochodząca z Hiszpanii Maria Borrallo, która, zanim zaczęła wychowywać kolejne pokolenie Windsorów, przeszła specjalne szkolenie. Jest ona absolwentką elitarnej szkoły dla niań, która szkoli opiekunki już od ponad stu lat.
Maria doskonale wie, że praca z dziećmi pary Cambridge wymaga od niej specjalnego zaangażowania, ale także przestrzegania wielu zasad. Jest jedno słowo, którego nie wolno jej pod żadnym pozorem używać. Chociaż każdy wyobraża sobie najróżniejsze wyrazy, to chodzi tutaj, o coś bardzo banalnego. Królewskiej niani nie wolno używać słowa dzieciaki. Dlaczego?
Maria musi zwracać się do dzieci Kate i Williama po imieniu lub gdy woła całą trójkę, może użyć zastępczo słowa dzieci. Trzeba przyznać, że zasady panujące na królewskim dworze czasami są bardzo zaskakujące.