Ekspertka oceniła posunięcia Królikowskiego w sporze z Opozdą. Wizerunkowy "samobój", to delikatne określenie
Antek Królikowski i Joanna Opozda tworzyli związek kilka miesięcy. Rozeszli się jeszcze przed narodzinami syna Vincenta. Aktor odszedł do innej kobiety, z która miał się spotykać jeszcze wówczas, gdy Asia była w ciąży. Od tego czasu unikali wypowiadania się na temat tego, co zaszło. W pewnym momencie Antek zupełnie wycofał się z social mediów. Nastąpiło to po tym, gdy chciał zorganizować galę walk MMA, podczas której miały walczyć ze sobą sobowtóry Wołodymyra Zełenskiego i Władimira Putina.
30.07.2022 10:00
Kiedy jednak wrócił do social-mediów, rozpętała się między nim a Joanną Opozdą, prawdziwa walka na screeny i wzajemne obrzucanie się oskarżeniami. Wszystko zaczęło się od odwołania przez Asię chrztu Vincenta. Do sporu włączyła się rodzina Królikowskiego, która stanęła murem za Antkiem. Była partnerka oskarżyła go o niepłacenie alimentów i brak zainteresowania ich synem, na co on zdecydował się odpowiedzieć. Końca sporu nie widać...
Prowadząca kanał na YouTubie Okiem PR-owca Żaneta Kurczyńska oceniła, jakie szkody wizerunkowe wyrządził sobie aktor przez filmik, w którym rozliczał Opozdę z rzekomych kłamstw na jego temat i manipulacji.
Specjalistka ocenia zachowanie Antka Królikowskiego
Ekspertka nie ma wątpliwości, że oświadczenie Królikowskiego było bardzo złym posunięciem. Youtuberka zauważyła, że nie tylko sam oczernił byłą partnerkę, to do tego nie przedstawił żadnych dowodów na słowa sugerujące, że to Joanna Opozda utrudnia mu kontakty z Vincentem.
Jej zdaniem Królikowski próbuje przekonać, że to on jest pokrzywdzony w tym sporze. Uważa, że jego wizerunek już wcześniej został nadszarpnięty, a wystąpieniem pogorszył sytuację, zamiast ją załagodzić.
Specjalistka podkreśliła też, że po wydaniu oświadczenia Królikowski powinien poczekać na odpowiedź ze strony Opozdy, a nie udzielać wywiadów i komentować sprawę w mediach. Uważa, że błędem była także reakcja ze strony rodziny Królikowskich.
Żaneta Kurczyńska dodała, że gdy dochodzi do publicznego prania brudów, nie zyskuje na tym żadna ze stron.
Co sądzicie na ten tema?