Po 13 latach zapadła decyzja sądu ws. kurateli Britney Spears. Nie ma odwrotu. Zapłakana gwiazda komentuje
Britney Spears ma za sobą trudny czas. W 2007 roku przeszła załamanie nerwowe i została zamknięta przez rodzinę w złotej klatce. Jej ojciec, Jamie Spears postanowił wystąpić do sądu z wnioskiem o ustanowienie dla niej kuratora, którym został on sam. Tym samym gwiazda została ubezwłasnowolniona i nie mogła samodzielnie decydować o najprostszych czynnościach. Z uwagi na to, że cieszyła się ogromną popularnością, najbliżsi zmuszali ją do występów na scenie, co przypłaciła jeszcze większym stresem.
12.11.2021 | aktual.: 13.11.2021 01:22
W czerwcu na jaw wyszło, że przez ostatnie 13 lat Spears przeżywała prawdziwe piekło. Okazało się, że została zmuszona do założenia środka antykoncepcyjnego w postaci wkładki domacicznej. Rodzina odcięła ją również od świata zewnętrznego. Tylko w określonych przez nich momentach mogła skorzystać z internetu lub telefonu komórkowego. Gdy doczekała się własnej komórki, jej korespondencja była pod ścisłym nadzorem. Aby mieć pewność, że nic przeciwko nim nie knuje, w jej sypialni zamontowano podsłuch. Po wielu latach udręki postanowiła zawalczyć o swoją wolność.
Zapadł wyrok ws. kurateli Britney Spears. Co orzekł sąd?
Britney zdecydowała, że nie chce już dłużej pozostawać pod nadzorem kuratora. Złożyła stosowne dokumenty, w których stwierdziła, że chce całkowitego zniesienia opieki nad nią i jej majątkiem. Jej pełnomocnik, Mathew Rosengart zażądał również, aby jej ojciec został pociągnięty do odpowiedzialności za krzywdy, które jej wyrządził.
W piątek przed kalifornijskim sądem ponownie rozpatrzono sprawę wokalistki. Tym razem, jednak rozprawa zakończyła się dla niej happy endem. Jej adwokat, Mathew Rosengart wystąpił do sądu z wnioskiem o zakończenie kurateli bez oceny medycznej. Ku zaskoczeniu wszystkich, żadna ze stron nie zgłosiła sprzeciwu w tej kwestii. Orzekająca w tej kwestii Brenda Penny przychyliła się do jego prośby i tym samym orzekła, że kuratela dobiegła końca.
To niesamowite, jak szybko rozeszły się dobre nowiny, tym bardziej że na początku rozprawy Penny zastrzegła, że gdy zauważy kogoś korzystającego z telefonu, natychmiast usunie go z sali rozpraw. Rozradowana Księżniczka popu niezwłocznie udostępniła na swoim profilu na Instagramie krótkie nagranie, na którym widać, jak fani zgromadzeni przed sądem świętują jej zwycięstwo. W tle słychać okrzyki, a w powietrzu wiruje różowe konfetti.
Chwilę później na jej profilu na Instagramie ukazała się kolejna publikacja. Tym razem możemy na nim zobaczyć samą Spears ubraną w obcisłą żółtą sukienkę. W opisie po raz kolejny dała ujście swoim emocjom.
Mimo że nikt nie zwróci Britney straconych lat, wierzymy, że teraz w końcu będzie mogła w pełni cieszyć się życiem.