NewsyTak Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora będą świętować trzecią rocznicę. "Jesteśmy z tych romantycznych". Opowiedzieli o swoich początkach

Tak Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora będą świętować trzecią rocznicę. "Jesteśmy z tych romantycznych". Opowiedzieli o swoich początkach

Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
Krystyna Miśkiewicz
01.05.2022 08:00, aktualizacja: 01.05.2022 16:06

Pytanie na śniadanie to program, który na antenie zadebiutował we wrześniu 2002 roku. W tym roku będzie obchodził okrągły jubileusz, a przez te dwie dekady zaskarbił sobie ogromną ilość fanów. Widzowie chętnie zasiadają przed telewizorami, a wielu z nich nie wyobraża już sobie, by mogło inaczej rozpocząć dzień niż od kubka ulubionej kawy i włączenia śniadaniówki. Z programem na pewno nie grozi im nuda.

Prowadzący każdego dnia poruszają sporą ilość tematów. Coś dla siebie znajdzie tutaj niemal każdy. Nie brakuje mody, polityki, tematów społecznych, porad ekspertów z różnych dziedzin, a nawet kulinariów. Na kanapach często goszczą też gwiazdy, które wyjątkowo chętnie opowiadają o swoich zawodowych planach, ale też życiu prywatnym. Prowadzący natomiast stali się ulubieńcami widzów. 1 maja trzy lata wspólnej pracy świętują Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora.

Pytanie na śniadanie: Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora świętują trzecią rocznicę

Pytanie na śniadanie to nie tylko ciekawe tematy, ale przede wszystkim prowadzący, którzy potrafią sprawić, że widzowie tłumnie zasiadają przed telewizorami. W programie regularnie pojawiają się: Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski, Tomasz Kammel i Izabella Krzan, Tomasz Wolny, Ida Nowakowska i Łukasz Nowicki, Robert El Gendy i Małgorzata Opczowska, a także Aleksander Sikora w duecie z Małgorzatą Tomaszewską. Ostatnia z wymienionych par świętuje dzisiaj trzecią rocznicę wspólnej pracy. Z tej okazji zdecydowali się powspominać swoje początki w śniadaniówce.

Nowi prowadzący na swój pierwszy program w 2019 przylecieli przed budynek TVP helikopterem i zaliczyli bardzo spektakularny debiut. Wszystko to wymyślił Olek, który do pomysłu przekonał koleżankę z pracy.

Olek załatwił w barterze przelot helikopterem do TVP, by spektakularnie rozpocząć naszą wspólną podróż z „Pytaniem na śniadanie” – wspomina Małgosia – Kręci mi się w głowie na wysokości, wiec przezwyciężyłam swój lęk w imię szalonej wizji mojego telewizyjnego partnera. Dałam się namówić i dzięki Olkowi będę to zawsze wspominać.

Aleksander również bardzo przeżywał swój wielki debiut w śniadaniówce. Był do tego stopnia przejęty, że aż zrobiło mu się słabo.

1 maja 2019 roku to jedna w najważniejszych dat w moim życiowym kalendarzu – podkreśla Aleksander – Ten debiut wziąłem sobie do serca. Do tego stopnia, że jak usłyszałem dźwięk melodii, która zdobi czołówkę programu, myślałem, że stracę przytomność z adrenaliny.

Duet wspomniał również o swoich stylizacjach. Małgosia z perspektywy czasu patrzy na wszystko z wielkim dystansem i uśmiechem.

Gdy dziś patrzę na to, jak wyglądaliśmy, to chce mi się śmiać – mówi Małgosia – Ja w tych kwiatkach, z dość ciemnym makijażem i tlenionych włosach, Olek w tej białej marynarce i koszuli a la polskie wesele 1995.

Jej kolega z planu natomiast już w pierwszym wejściu przed kamery nie miał łatwo i dosłownie okupił swój wielki sukces krwią. Wszystko przez zbyt małe buty, które mocno obtarły mu stopy.

Nasza stylistka zawsze powtarza: „w dobrych butach daleko zajdziesz” – zauważa Aleksander – Słowa te nie sprawdziły się jednak podczas naszego pierwszego wydania, ponieważ nowe, błyszczące mokasyny, przygotowane na okoliczność debiutu…obtarły mnie do krwi. I dobrze, bo rola prowadzących „Pytaniu na śniadanie” po prostu weszła nam już w rzeczoną krew, a nawet DNA.

Obydwoje podkreślają, że trzecia rocznica wspólnej pracy to dla nich bardzo ważny dzień i data, która zmieniła ich życie zawodowe i prywatne.

Przez te minione trzy lata umocniliśmy więzi. Zrobiliśmy prywatnie i zawodowo milowy krok w kierunku marzeń – podkreśla Aleksander – Ta rocznica naprawdę wiele dla nas znaczy. Jesteśmy z tych romantycznych – dodaje z uśmiechem Małgosia.

Pytanie na śniadanie: wpadki Małgorzaty Tomaszewskiej i Aleksandra Sikory

Małgosia i Olek prowadzą program emitowany na żywo nie trudno więc o zaskakujące sytuacje i wpadki. Mieli ich co najmniej kilka, a prowadząca śniadaniówkę wspomniała niedawną z nich. Gdy w studiu gościł krokodyl, nieźle się przestraszyła.

Kocham, kiedy są u nas zwierzęta. To nieprzewidywalne rozmowy. Pamiętam, jak całkiem niedawno w studiu mieliśmy krokodyla, który zeskoczył z kanapy i byłam przekonana, że ugryzie mnie w nogę… w rezultacie tylko my najedliśmy się trochę strachu, a ja podczas całej akcji wydałam z siebie dźwięki, o jakie bym się nigdy nie podejrzewała… - wspomina Małgosia.

Kolejne dziwne zdarzenie dotyczyło sernika, który Małgosia jadła w przerwie programu, okazało się, że ciasto, które schowała za kanapą, zniknęło z talerzyka w trakcie programu.

W przerwach zwykle jemy posiłki. Kiedyś nie zdążyłam dokończyć sernika, o którym mówiliśmy w poprzedniej rozmowie i zostawiłam go za kanapą prowadzących. Na ziemi, tak, żeby nie było go widać w kamerach. W kolejnej przerwie poszłam dokończyć sernik, a talerzyk okazał się pusty… Tego dnia w programie gościły panie z trzema psami. Jeden z nich należał do pięściarki Ewy Brodnickiej i to prawdopodobnie on zjadł moje ciasto… - wspomina prowadząca "Pnś".

Aleksandrowi również zdarzyła się wpadka związana z kulinariami. Kucharz poprosił go o pomoc w przygotowaniu prostego posiłku, jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem.

To był pierwszy rok zmagań w roli prowadzącego. (...) Podczas krótkiego wejścia antenowego, kucharz, w tej roli tego dnia Tomek Królikowski, poprosił mnie o pomoc w przygotowaniu prostego posiłku. Do moich zadań należało rozbicie trzech jaj do salaterki. Nic trudnego. Można powiedzieć, że to banalna czynność. Jednak nie w programie, który ogląda kilkaset tysięcy widzów. Nie wiedząc czemu, uderzyłem jajkiem o rant jednej miski, do drugiej zaś wbiłem całą jego zawartość razem ze skorupkami. Od tego momentu nazywany jestem naczelnym jajcarzem „Pytania na śniadanie”.

Lubicie tę parę prowadzących Pytania na śniadanie? Dzisiaj oczywiście uczczą swoją rocznicę pracy, pojawiając się razem na ekranie. Na pewno nie zabraknie anegdot i wzruszających momentów.

  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
  • Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
[1/13] Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także