NewsyPaulina Smaszcz potraktowała syna jak ukochanego psa. Nieźle się przy tym ubawiła. Zobaczcie, co kazała robić własnemu dziecku

Paulina Smaszcz potraktowała syna jak ukochanego psa. Nieźle się przy tym ubawiła. Zobaczcie, co kazała robić własnemu dziecku

Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Elwira Szczepańska
28.11.2022 06:00, aktualizacja: 28.11.2022 18:36

Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski doczekali się dwóch synów: 16-letniego Juliana i 25-letniego Franciszka. Obaj mieszkają poza granicami kraju, a starszy z nich już założył rodzinę. W 2021 roku Franciszek ożenił się z piękną Włoszką, Laurą Vaccari.

Z relacji byłych małżonków wynika, że rozwód rodziców przyjęli nad wyraz spokojnie. Wówczas wszystko odbywało się z dala od mediów. Teraz sprawa wygląda zupełnie inaczej. Smaszcz nie oszczędza Kurzajewskiego w wywiadach, a często podkreśla, że to z inspiracji synów wdała się w aferę.

W niedzielę na Instagramie pokazała, jak bawiła się w towarzystwie starszego syna.

Paulina Smaszcz pokazała jak bawi się ze starszym synem

Paulina Smaszcz jest obecnie w samym centrum zamieszania medialnego wokół relacji swojego byłego męża. Wyznała, że to synowie namówili ją do tego, żeby ujawniła związek Macieja Kurzajewskiego z Kasią Cichopek. Nie szczędziła też szczegółów i wyznała, że Julian i Franciszek, chcąc odwiedzić ojca, muszą się zapowiedzieć i zasugerowała, że kiedy w domu pojawia się nowa partnerka, to ze ścian znikają zdjęcia dzieci.

Niedawno na kanale Moontalk w rozmowie z Magdaleną Kasperowicz podkreśliła, że w tej całej sprawie, ważne dla niej jest to, żeby były mąż pamiętał, że ma synów.

Chodzi mi tylko o to, żeby on nie zapominał, że ma dwóch synów, o których życie bardzo walczyliśmy - mówiła.

Dodała również po raz kolejny, że to właśnie Julian i Franciszek poprosili ją, by ujawniła prawdę. Zapewniła także, że ma jeszcze w zanadrzu sporo informacji, ale już nie zamierza ich przekazywać.

Oni mnie poprosili o ujawnienie prawdy i powiedzieli: "mamo, chyba to był czas, bo ta sytuacja była nie do zniesienia". Natomiast teraz mówią tak: "Mamo, powiedziałaś już, co miałaś do powiedzenia. Kto wie, jaka jest prawda, ten wie. W związku z tym chciałam powiedzieć oficjalnie, że ja już nie komentuję. Mam jeszcze dużo newsów, ale moi synowie już nie chcą - wyznała.

Najbardziej rozzłościły ją w zachowaniu Macieja Kurzajewskiego kłamstwa.

To, że on okłamywał moich synów, robił z gęby cholewę, mało tego, jeszcze wykorzystywał ich do supportowania swoich kłamstw i oni wtedy zadzwonili do mnie i powiedzieli: "Mamo, to już jest finał". Nie może być tak, że dzieci kolejnej partnerki są ważniejsze niż jego dzieci, do tego nie dopuszczę - mówiła.

Obecnie sprawa nieco ucichła, a Paulina wybrała się w odwiedziny do starszego syna, który z żoną mieszka we Włoszech. Podróż zapowiadał już kilka dni temu. Teraz zrelacjonowała w sieci spotkanie.

Na wideo widzimy jedynie nogi Franciszka. Uwagę zwracają kapcie mężczyzny, bo są to pieski. Nie od dziś wiadomo, że Smaszcz jest miłośniczką czworonogów i obecnie ma dwa mopsy, Wandzię i Bakiego. Do tego też nawiązała w filmiku.

No i Franio tu jest i tak ma tu Wandę, a tu ma Bakiego... – mówiła, śmiejąc się. – powiedz Baki "dzień dobry" – wygłupiała się, a jej syn razem z nią, mając niezły ubaw, wykonywał komendy.

Całą opisaną sytuację możecie obejrzeć poniżej:

Najwyraźniej mają z synem podobne poczucie humoru i zabawa w psiaki na stopach nieźle ich ubawiła. Widać, że Paulinę i Franciszka łączy bardzo bliska więź, co zresztą prezenterka wielokrotnie podkreślała w wywiadach.

Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz ze starszym synem
Paulina Smaszcz - mopsy
Paulina Smaszcz - mopsy
Paulina Smaszcz
Paulina Smaszcz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także