Elektryzujące oświadczenie królowej nie spodobało się ekspertom. Doszukali się w nim ukrytego przesłania
Meghan Markle i książę Harry w zeszłym roku zrezygnowali z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej. Przeprowadzili się do Stanów Zjednoczonych i to tam rozpoczęli życie na własną rękę. Jakiś czas temu podpisali umowy z Netflixem i Spotify. Następnie ogłosili drugą ciążę księżnej na łamach magazynu People. Potem udzielili wywiadu Oprah Winfrey, który został wyemitowany 7 marca.
10.03.2021 | aktual.: 10.03.2021 12:24
Podczas rozmowy Meghan i Harry nie tylko zdradzili płeć drugiego dziecka, ale także skomentowali relacje, jakie łączą ich z pozostałymi członkami rodziny królewskiej. Ujawnili, że w Pałacu Buckingham spotkali się z przejawami rasizmu, gdy Markle była w pierwszej ciąży. Jedna z bliskich osób zapytała Harry'go o kolor skóry syna:
Pałac Buckingham przez wiele godzin nie zajmował stanowiska w tej sprawie. Chociaż wywiad odbił się szerokim echem w mediach na całym świecie, monarchini i jej bliscy wybrali strategię milczenia. Przerwali je dopiero we wtorkowy wieczór, gdy liczba publikacji i spekulacji tabloidów była przytłaczająca. Wówczas pojawiło się oficjalne oświadczenie:
Eksperci królewscy komentują oświadczenie Pałacu Buckingham
Pomimo że Meghan i Harry nie odnieśli się jeszcze do oświadczenia wydanego przez Pałac Buckingham, głos w tej sprawie zabrali eksperci. Wśród nich jest były sekretarz prasowy Jej Królewskiej Mości – Charlesa Anson. W rozmowie ze Sky News komentuje, że z pewnością królowa wie, kto jest autorem wypowiedzi, jakie małżonkowie odebrali jako rasistowskie. Chce to jednak załatwić w cztery oczy:
Królewski biograf Tom Bower poszedł o krok dalej i powiedział, że oświadczenie to doskonała okazja do tego, by poinformować świat, że słowa Meghan i Harry'ego niekoniecznie muszą mieć pokrycie w rzeczywistości:
Phil Dampier powiedział, że "jest pewny, że królowa desperacko pragnie wyleczyć rany i zająć się całą sprawą na osobności”. Wie, że jeśli wyjdzie ona na jaw, Wielka Brytania jej tego nie zapomni:
Ekspert zwrócił też uwagę na zdanie kończące komunikat. Sugeruje, że królowa błaga w nim wnuka i jego żonę, żeby przestali się wypowiadać publicznie:
Sądzicie, że Meghan i Harry wysłuchają prośby monarchini?