Skandaliczne pytanie rodziny królewskiej o Archiego! Meghan upubliczniła rozmowę z okresu ciąży, która sprawiła jej wiele bólu
Meghan Markle i książę Harry w zeszłym roku odeszli z rodziny królewskiej i mieli okrągłe 12 miesięcy na to, aby przemyśleć swoją odważną decyzję. Małżonkowie nie mają zamiaru wracać do Londynu. Doskonale sobie radzą w USA. Osiedlili się w Santa Barbara, gdzie z dala od blasku fleszy wychowują synka. Tuż po swojej przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych stronili od kolorowej prasy i unikali kontaktów z mediami. Rozesłali nawet oficjalny list do wszystkich redaktorów naczelnych największych tabloidów o zaprzestaniu współpracy.
Wielką sensacją było zatem to, na co zdecydowali się w ostatnim czasie. Harry wystąpił w jednym z rozrywkowych talk-show, a razem z żoną zgodzili się na przełomową rozmowę u Oprah Winfrey. Świat z zapartym tchem czekał na to, co usłyszy na temat rodziny królewskiej.
Każda kolejna zapowiedź wywiadu wzbudzała ogromne emocje wśród opinii publicznej. Minionej nocy stacja CBS w końcu upubliczniła nagraną kilka dni wcześniej wizytę małżonków u gwiazdy amerykańskich mediów.
W ciąży z Archiem zadano Meghan skandaliczne pytanie
Meghan i Harry, odchodząc z monarchii, troszczyli się nie tylko o własne dobro, ale przede wszystkim, o przyszłość swojego syna Archiego. Chłopiec niebawem skończy dwa lata i jest oczkiem w głowie rodziców, a już za kilka miesięcy doczeka się też młodszej siostry, co zdradził w wywiadzie jego tata.
To dziewczynka – powiedział przyszły ojciec, a potem dodał: – To niesamowite uczucie. Po prostu jestem wdzięczny. Niesamowite byłoby mieć jedno lub dwoje dzieci. Ale żeby mieć chłopca, a potem dziewczynkę… Czego chcieć więcej? Teraz mamy naszą rodzinę, nas czworo i nasze dwa psy. Coś wspaniałego.
Meghan urodzi córeczkę z dala od rodziny królewskiej i wychowa ją według własnych zasad. Będąc w ciąży z synkiem, musiała dostosowywać się do panującej na dworze etykiety, ale także znosić bardzo niewygodne pytania. W trakcie ciąży Harry został zapytany przez jednego z członków rodziny królewskiej o kolor skóry syna. Ta osoba miała co do tego wielkie "obawy".
Odbyła się rozmowa z Harrym na temat koloru skóry Archiego. Co to mogło znaczyć? – zdradziła Meghan.
Meghan nie zdradziła, kto zadawał jej mężowi takie pytania i wyrażał swoje obawy na temat Archiego. Gdy została o to zapytana, wymownie skinęła głową, po czym stwierdziła, że to byłoby bardzo szkodliwe, gdyby ujawniła prawdę:
Myślę, że to byłoby dla nich bardzo szkodliwe ... Ale to były rozmowy, które prowadziła z nim rodzina – wyznała Meghan.
Trudno uwierzyć, że w obecnych czasach rodzina królewska mogła martwić się o zbyt ciemną karnację Archiego i zadawać takie pytania. Na pewno wyznanie Meghan i Harry'ego nie przysporzy monarchii zbyt wielu nowych fanów.