NewsyMarta Sędzicka ostro o udziale w Top Model: "To były najgorsze warunki mojej pracy"

Marta Sędzicka ostro o udziale w Top Model: "To były najgorsze warunki mojej pracy"

Marta Sędzicka krytykuje Top Model
Marta Sędzicka krytykuje Top Model
Natalia Brzostowska
21.10.2015 11:23, aktualizacja: 21.10.2015 17:55

Ostatni odcinek Top Model standardowo składał się z kilku zadań. Jednym z nich była sesja reklamowa perfum. Do udziału w sesji zostały zaproszone finalistki poprzedniej edycji programu: Marta Sędzicka i Michalina Strabel. Według jurorów najlepszy w tym zadaniu okazał się Andre Whyte.

Jak się okazuje Sędzicka ma zupełnie inne zdanie na temat tej sesji. Szczególnie oburzona jest jej kulisami. Na swoim blogu postanowiła nie szczędzić krytyki, chociaż przyznaje, że na początku cieszyła się z możliwości powrotu do programu:

Kiedy dostałam propozycję wzięcia udziału w nowej edycji TM, prawie od razu bez wahania odpowiedziałam “tak”. (...) Miałyśmy być z Michaliną “tłem” na sesji reklamowej perfum – nie ma sprawy. Jednak nikt nie poinformował nas o jakże ważnym fakcie, iż sesja będzie 2 metry nad ziemią i tylko uczestnicy będą upięci w uprzęże kaskaderskie.

Bez wahania postanowiła przytoczyć najbardziej niebezpieczny dla siebie moment. Okazuje się być nim... sesja z Andre Whyte. Modelka jednocześnie podkreśla, że w żaden sposób go nie wini. Według niej problemem była jego waga, ponieważ kiedy spadał z podestu trudno było zapanować nad jego ciałem:

Zacznę od tego, że uczestnicy nie byli przypięci w odpowiedni sposób – zaczepienie liny na pewno nie miało im pomóc, a raczej utrudnić –  z liną uczepioną na plecach nie da się utrzymać równowagi (...)

Kiedy zaczęło się robić niebezpiecznie?

(...)jego masa przechylała go do przodu i zaczynał się kręcić na linie niczym śmigło. Tym samym, zaczął nas zrzucać z platform niczym Wrecking Ball Miley Cyrus… (...) Najgorzej było, gdy Andre kompletnie zepchnął Michalinę z platformy. I tu gratuluję montażu – szybkie zmiany scen, które nawet nie pozwoliły dojrzeć niebezpieczeństwa, tylko wprowadziły trochę akcji do odcinka, infantylna muzyka, jak gdyby nic się nie działo… A biedna Michalinka latała dwa razy w ramionach Andre nad ziemią… Och jakie to romantyczne! Uratował ją z opresji.

Modelka stwierdziła, że nieprzemyślana sesja była dla niej wręcz zagrożeniem życia:

Nie boję się skwitować tej sesji stwierdzeniem, że po prostu zagrażała naszemu życiu, w moim odczuciu. Tak samo jak uczestnicy, powinnyśmy być zabezpieczone w uprzężach kaskaderskich na wypadek takich sytuacji. Teraz jedyne co mogę powiedzieć, to że byłam głupia. Mogłam zabrać swoje rzeczy z planu i uciec do domu, mimo tego, że byłam zakontraktowana na tą scenę. Na planie było na początku było zabawnie, jednak ta zabawa się skończy, gdy sama musiałam zejść z platform, żeby wziąć kilka głębszych oddechów, gdy zakręciło mi się w głowie od skoku ciśnienia, gdy zobaczyłam jak moja koleżanka – cudem złapana w locie – spada ze znacznej wysokości.

Marta Sędzicka od początku czwartej edycji wiedziała czego chciała. Sama dodała, że jest świadoma komentarzy, które będą niosły wydźwięk Marta przesadzasz, po tym co opisała. Twierdzi, ze nie przejmuje się nimi i nie zamierza ukrywać, że narażono ją na strach, stres i możliwość utraty zdrowia. A jakie są Wasze odczucia po przeczytaniu jej szokującej relacji?

Marta Sędzicka, Michalina Strabel i Andre Whyte na planie Top Model 5 podczas niebezpiecznej sesji
Marta Sędzicka, Michalina Strabel i Andre Whyte na planie Top Model 5 podczas niebezpiecznej sesji
Marta Sędzicka na planie Top Model 5 podczas niebezpiecznej sesji
Marta Sędzicka na planie Top Model 5 podczas niebezpiecznej sesji
Marta Sędzicka, pokaz finałowej kolekcji Michała Zielińskiego Fot. akpa
Marta Sędzicka, pokaz finałowej kolekcji Michała Zielińskiego Fot. akpa
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także