Marianna Schreiber rozprawia o pieniądzach w związku. Mężczyzna powinien utrzymywać kobietę?
Marianna Schreiber regularnie dzieli się z obserwującymi w mediach społecznościowych przemyśleniami na przeróżne tematy. Teraz zamieściła nagranie, w którym mówi o swoich zasadach w związku. Sporo miejsca poświęciła mężczyznom i pieniądzom.
W życiu Marianny Schreiber cały czas dużo się dzieje. W listopadzie zakończyła siedmiomiesięczny związek z Piotrem Korczarowskim. Emocji nie zabrakło również po rozstaniu. Byli partnerzy zaliczyli internetową wymianę uprzejmości, a celebrytka oskarżyła swojego eks o zabranie z lodówki ostatniego opakowania sera. Produkt został jej zwrócony kilka dni później, podczas konferencji przed galą MMA.
Marianna Schreiber o swojej operacji. Dlaczego zrobiła ją w Turcji? "Operował mnie chirurg, który służył w marynarce wojennej"
Marianna Schreiber rozprawia o mężczyznach i pieniądzach
Marianna Schreiber znana jest także z publikowania przemyśleń na przeróżne tematy. Teraz zamieściła w sieci nagranie, na którym prawi o mężczyznach i swoich zasadach w związku. Celebrytka sporo uwagi poświęciła kwestii finansów.
Mężczyzna powinien płacić. To mężczyzna budował dom, sadził drzewo i płodził syna. To mężczyzna powinien mieć prawo jazdy i móc cię zawieźć. To mężczyzna powinien tyle zarobić, żeby go było stać nawet nie na to, żeby ci kupić buty Louis Vuitton za 3 tysiące złotych, bo to jest głupota i co to w ogóle za myślenie. Ale żeby było go stać, żeby ci kupić buty w Zarze za 100 złotych. Żeby było go na to stać, kiedy ciebie na to nie stać. Żeby było go stać, żeby cię wesprzeć, żeby kupić pieluchy dla waszych dzieci - stwierdziła.
Czytaj także: Piotr Korczarowski pokazał poplamioną koszulę po starciu z Kapelą. Jest rozjuszony: "ZWIERZĘTA"
W dalszej części nagranie Marianna Schreiber przedstawiła obserwującym hipotetyczną sytuację, która ma udowodnić, że jej podejście do tematu jest słuszne.
Wyobrażasz sobie, że masz męża i twój mąż mówi do ciebie tak: "Słuchaj, w tym miesiącu to ja kupowałem pieluchy i słoiki dla naszego dziecka. W przyszłym miesiącu robisz to ty. A jak nie, to zadzwoń do swojej mamusi i weź od niej pieniądze. Ja teraz będę siedział na kanapie, pił piwsko i oglądał mecz, a tobie nic do tego i zajmuj się dzieckiem". Wy sobie wyobrażacie coś takiego? - pyta Marianna.