Marcin Prokop miał dość! Dopiero teraz opowiedział o minusach przyjaźni z Dorotą Wellman
28.12.2017 12:20, aktual.: 28.12.2017 13:06
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
O tym duecie mówiło się często i głośno - Marcin Prokop i Dorota Wellman wspólnie rządzili telewizją i robili z widzami co chcieli. Doskonałe poczucie humoru, zgrane charaktery i jedyna w swoim rodzaju atmosfera, jaką wprowadzali na ekranie sprawiła, że szybko stali się ulubieńcami publiczności. Gdzie ona, tam on, nie on, tam ona; nierozłączny duet wojował na wizji i poza nią, a gdziekolwiek się nie pojawili, zbierali gromkie oklaski.
Jak się jednak okazuje,. nawet taka idealna współpraca ma swoje ciemne strony. W najnowszej rozmowie z magazynem Viva! Marcin wyjawił, że "separacja" z Dorotą została nieco wymuszona przez ich... doskonały kontakt. Jak na ironię, utrudniał rozwijanie prywatnej kariery:
Zwróciliśmy uwagę, że w pewnym momencie do prowadzenia eventów zapraszano nas razem, wywiady prasowe też chciano od „nas”, nawet recepcjonistki w hotelach automatycznie meldowały nas w jednym pokoju. Podjęliśmy świadomą decyzję, że trzeba to odrobinę zluzować, zwłaszcza że każde z nas, poza 'Dzień Dobry TVN', zawodowo ciągnęło trochę w inną stronę. No i nie chcieliśmy stać się takim dyżurnym dwugłowym smokiem polskich mediów. Chyba się udało - wyjawił showman
Polskie media nie miały nic przeciwko takiemu "dwugłowemu smokowi", a nawet gdyby miały - fani kochają ich niezmiennie!