Co za poświęcenie! Maja Ostaszewska pojechała aż do Ukrainy po uchodźców. Do domu przygarnęła kilka osób. Pokazała zdjęcia
Maja Ostaszewska to aktorka, która debiutowała w show-biznesie kilka dekad temu. Na swoim koncie zapisała wiele znakomitych ról, które na długo zapadły w pamięciach odbiorców. Największą sympatię zdobyła dzięki komediowemu wcieleniu w serialu Przepis na życie, w którym dała się poznać fanom z zupełnie innej strony.
01.03.2022 | aktual.: 02.03.2022 01:53
Gwiazda znana jest także z tego, że nie boi się oficjalnie wyrażać swoich poglądów. Od dawna walczy o prawa kobiet, choć na chwilę musiała przestać przez zarażenie koronawirusem. Gdy tylko wróciła do pełni sił, ponownie zaczęła angażować się w akcje społeczne. Sporo wysiłku włożyła w niesienie pomocy migrantom znajdującym się na granicy z Białorusią. Dla osób przebywających w lesie zaczęła organizować posiłki, ubrania oraz wodę, by mogli przetrwać kolejne dni. Tym razem także nie pozostała obojętna na cierpienie ludzi, którzy uciekają przed wojną na Ukrainie.
Maja Ostaszewska przyjęła pod swój dach uchodźców z Ukrainy
Ostaszewska jest jedną z gwiazd, które bez wahania przechodzą od słów do czynów. Nie tylko udostępniła w social mediach wpis, w którym solidaryzowała się z Ukraińcami, ale i przebyła kilkaset kilometrów, by zaopiekować się jedną z rodzin, której udało się dotrzeć do granicy z Polską.
W najnowszym poście na Instagramie udostępniła wpis, w którym zdradziła, że z przejścia granicznego w Krościenku odebrała trzy kobiety: Darię, Elenę i kilkuletnią Wikę. Z uwagi na długą i męczącą podróż zabrała je do swoich rodziców, którzy z radością ugościli podróżne w swoim domu.
Stamtąd panie pojechały do Warszawy. Już pierwszego dnia z pomocą Pauliny Holtz i Magdaleny Różczki zabrały się za załatwianie wszelkich formalności, tak by ułatwić Ukrainkom start. Zorganizowały dla nich również mieszkanie, w którym będą mogły się usamodzielnić.
W dalszej części publikacji wyjaśniła, że nie odzywała się przez pewien czas, ponieważ była wykończona trwającą dwa dni wyprawą. Na końcu zwróciła się do osób pomagających uchodźcom. Szczerze wyznała, że jest z nich bardzo dumna.
Aktorka dodała także postcriptum, w którym pochwaliła się swoim własnym sukcesem. Okazuje się, że dzięki podjętym przez nią działaniom będzie można ewakuować bezpiecznie blisko 200 osób.
Mamy nadzieję, że po tej publikacji również inni ludzie zdecydują się wyciągnąć pomocną dłoń do uchodźców z Ukrainy.