Ruszyła zbiórka pieniędzy dla syna Krawczyka. Już uzbierano sporą kwotę, a to dopiero początek akcji
Krzysztof Krawczyk miał jednego biologicznego syna, Krzysztofa juniora, którego matką jest jego druga żona Halina Żytkowiak. Związek małżonków nie przetrwał próby czasu. Początkowo piosenkarz co jakiś czas widywał się z dzieckiem. Z czasem ich kontakt zaczął słabnąć. Artysta zdawał sobie sprawę z tego, że nie jest idealnym ojcem. W rozmowie z Vivą! zdobył się na szczerość:
22.05.2021 | aktual.: 22.05.2021 19:11
Krzysztof Krawczyk junior: zbiórka pieniędzy zorganizowana przez przyjaciół
Krawczyk junior był bohaterem reportażu, który niedawno wyemitowano w programie Uwaga!. Materiał zaczęto gromadzić kilka miesięcy przed śmiercią piosenkarza. 47-latek zaprosił dziennikarzy do swojego mieszkania, które dzieli z bratem ojca i jego rodziną. Chociaż dziadkowie zapewniali go, że po ich śmierci dostanie je na wyłączność, wprowadził się do niego wuj. Ujawnił też, że ma bardzo słaby kontakt z tatą, za którym bardzo tęskni.
Krawczyk przyznał, że nie może pójść do pracy. Utrzymuje się z renty, która wynosi 1000 zł miesięcznie. Za tę kwotę musi kupić lekarstwa i opłacić rachunki. Nie ukrywa, że z trudem wiążę koniec z końcem, ale stara sobie jakoś radzić. Właśnie dlatego niedawno zagrał koncert na ulicy Piotrowskiej w Łodzi, o czym w sieci poinformował Marian Lichtman. Internauci byli poruszeni.
Wiadomo też, że Krzysztof Krawczyk kilka miesięcy temu zmienił testament. Nie zostawił nic swojemu jedynemu synowi. 47-latek niedawno pojawił się w sądzie, gdzie spotkał się z macochą, wdową po muzyku, Ewą. Rozprawa została jednak odroczona.
Przyjaciele postanowili pomóc juniorowi polepszyć jego los. W sieci ruszyła zbiórka, której organizatorem jest Stowarzyszenie Studio Integracji. Jak można przeczytać w opisie, Krzysztof przez wiele lat cierpiał w milczeniu i czekał, aż tata sobie o nim przypomni. Po śmierci muzyka stał się bardzo samotny:
Podkreślono, że 47-latek utrzymuje się z bardzo skromnej renty i potrzebuje pomocy w codziennym życiu:
Chociaż organizatorzy liczą na to, że syn Krawczyka dostanie od miasta mieszkanie komunalne, aktualnie jego sytuacja jest tragiczna:
Zwrócili się do ludzi dobrego serca z prośbą o pomoc:
Cel zbiórki ustawiono na 50 tysięcy złotych. Na ten moment zebrano prawie 3 tysiące złotych. Pomóc można tutaj.