Planowano zamach na królową! Było o włos od najgorszego. Policja złapała sprawcę, a media dotarły do szczegółów
Królowa Elżbieta II jest najdłużej panującą monarchinią w historii Wielkiej Brytanii. Tron objęła w 1953 roku i od tamtej pory rządzi nieprzerwanie od blisko 68 lat. Pandemia koronawirusa nęka świat od ponad roku, przez co królowa musiała nieco usunąć się w cień, a część swoich obowiązków przekazała Karolowi i Williamowi. Nadal utrzymuje stały kontakt z poddanymi, choć w obecnej sytuacji w nieco innej formie - za pomocą social mediów.
24.03.2021 23:30
Elżbieta II w tym roku skończy 95 lat. Czyha na nią wiele zagrożeń, w tym Covid-19, który mógłby być dla niej śmiertelny, jednak nikt nie spodziewał się tego, co wydarzyło się we wtorkowy wieczór w pałacu Holyroodhouse. O mały włos, a doszłoby do wielkiej tragedii.
Zamach bombowy na królową Elżbietę II
Ostatnie tygodnie były dla królowej Elżbiety II niezwykle stresujące. Telewizja CBS wyemitowała wywiad z Harrym i Meghan, w którzy postawili rodzinę królewską w niekorzystnym świetle. Po tym, jak monarchini dowiedziała się, że któryś z jej potomków toczył rozmowy o kolorze skóry Archiego, rozpoczęła wewnętrzne śledztwo mające ustalić winnych. Podobnie postąpiła również w przypadku księcia Karola, który odtrącił syna, po jego przeprowadzce do Stanów Zjednoczonych.
Pierwsze emocje opadły i wydawało się, że wszystko wraca do normy, jednak najgorsze miało dopiero nadejść. Jak donoszą zagraniczne tabloidy we wtorek około godziny 21:00 policja otrzymała wezwanie do pałacu Holyroodhouse, w którym znaleziono podejrzany pakunek. Na miejscu pojawił się oddział specjalny brytyjskiej armii, który specjalizuje się w zabezpieczaniu ładunków wybuchowych.
Prace na miejscu zdarzenia trwały przez kilka godzin. Następnego dnia przechodnie mogli zauważyć jednostki policji, które przeczesywały każdy zakamarek ogrodu otaczającego posiadłość w poszukiwaniu dodatkowych śladów.
Z ustaleń zagranicznych mediów wynika, że policja zatrzymała 39-latka, któremu postawiono zarzut podrzucenia pakunku, w którym mogły znajdować się materiały wybuchowe. Na tę chwilę szkocka policja nie wydała oficjalnego oświadczenia, w którym potwierdziłaby, co znajdowało się w paczce. Na szczęście królowa przebywała w tym czasie w pałacu Windsor, gdzie sprawuje opiekę nad schorowanym mężem, księciem Filipem. Aż strach pomyśleć do jakiej tragedii mogło dojść, gdyby nie szybka interwencja policji.