Jennifer Aniston dla Brada Pitta odmłodniała o 30 lat! Jej luksusowa metamorfoza to jakieś szaleństwo!
O Jennifer Aniston w ostatnim czasie znów jest wyjątkowo głośno. Nie dość, że aktorka wraca na wielki ekran i pracuje obecnie na planie nowej produkcji, to zaczęło jej się wieść w życiu prywatnym. Od prawie dwóch lat, tj. od rozwodu z Justinem Theroux, aktorka była singielką i – jeśli wierzyć amerykańskim tabloidom – nieszczęśliwą singielką. Tym bardziej ucieszyła się, kiedy na jej drodze znów stanął Brad Pitt.
Ponoć aktorzy spotykają się już od kilu miesięcy, a nie ujawniają tego oficjalnie, ze względu na toczącą się sprawę rozwodową mężczyzny z Angeliną Jolie. Mogłoby to bowiem wpłynąć na jego niekorzyść, a co za tym idzie, ograniczeniem praw rodzicielskich nad siedmiorgiem dzieci. W tajemnicy więc spotykają się, telefonują i układają sobie życie na nowo. Aktorce ponoć tak zależy na Bradzie, że chce mu się podobać tak bardzo jak wtedy, kiedy wzięli ślub:
Jen musiała ciężko pracować, aby utrzymać formę, a po ponownym zejściu się z Bradem wiedziała, że musi jeszcze bardziej wzmocnić swoją pozycję i przypomnieć mu, dlaczego jest znana z bycia jedną z najgorętszych aktorek w Hollywood – czytamy na łamach Life&Style.
Pomóc miały jej w tym bowiem liczne zabiegi upiększające, na które wydała horrendalną kwotę:
W ciągu ostatnich kilku miesięcy przeszła drogie, nieinwazyjne zabiegi, aby jej ciało wyglądało tak, jak w wieku dwudziestu lat.
Amerykańscy dziennikarze informują, że przeszła zabieg modelowania sylwetki, lifting ciała, niskopoziomową terapię laserową, w celu rozbicia komórek tłuszczowych i wiele, wiele innych. Za wszystko miała bowiem zapłacić... milion dolarów!
Sekret jej perfekcyjnego wyglądu nie tkwi więc chyba w treningach i diecie, a pieniążkach. ;)
