Anna Mucha dostała NOWĄ FUCHĘ w TVN. "Dali mi jedno euro na dzień"
Anna Mucha wróci do redakcji "Dzień dobry TVN" z okazji 20-lecia programu. O szczegółach opowiedziała w sobotnim wydaniu magazynu "Mówię wam!". – TVN nie płaci i ja mogę to powiedzieć – zaśmiała się na wizji.
Anna Mucha w 2007 roku zrealizowała dla "Dzień dobry TVN" cykl reportaży pt. "Mucha nie siada", w którym relacjonowała swoje podróże po świecie. Z okazji 20-lecia programu śniadaniowego dostała zaproszenie od redakcji do ponownego nakręcenia serii filmików z któregoś ze swoich zagranicznych wyjazdów. Nową fuchą pochwaliła się w rozmowie z Mateuszem Hładkiem w jego programie "Mówię wam!" w TVN7.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
TYLKO U NAS: Anna Mucha z dumą oznajmia, że przytyła. "Zwiększyłam powierzchnię EROTYCZNĄ"
Anna Mucha dostała nową fuchę w TVN. Nakręci kolejny cykl reportaży dla "Dzień dobry TVN" na 20-lecie programu
Anna Mucha przypomniała, jak doszło do tego, że 18 lat temu poprowadziła cykl podróżniczy dla "Dzień dobry TVN". Wyjaśniła:
Wzięło się to stąd, że jechałam na drugi koniec świata zupełnie sama i Remik Maślanica, ówczesny producent "Dzień dobry TVN", wpadł na pomysł, dlaczego miałabym nie wziąć kamery i przy okazji czegoś nie sfotografować. A moja mama z kolei była szczęśliwa, że co tydzień (...) może mnie oglądać na antenie i wiedzieć, że jestem gdzieś tam w Birmie czy w Chinach i nic mi się nie dzieje. A potem się to przerodziło w cudowny cykl, bo wysyłali mnie już z operatorem.
Anna Mucha pochwaliła się, że znowu "została zaproszona do tego, żeby zrobić cykl podróżniczy na własnych zasadach i warunkach". Dodała ze śmiechem:
TVN nie płaci i ja mogę to powiedzieć! Mnie wtedy zapłacił za całą podróż 66 euro. (...) A jaką dietę miałam teraz? Dali mi jedno euro na dzień!
ZOBACZ TEŻ: Anna Mucha pokazała swój dom po metamorfozie. Postawiła na ponadczasowy wystrój [ZDJĘCIA]
Anna Mucha doprecyzowała, że nowa odsłona jej cyklu "Mucha nie siada" trafi na antenę TVN w trzecim tygodniu września. Dodała:
Ten program (...) wyrzucił mnie z bańki komfortu. Musiałam mieć nowe zadanie i musiałam podróżować z pięcioma złotymi na dzień.
"Musiałam sobie sama zorganizować nocleg i jedzenie z te pięć złotych w ciągu całego dnia. Najbardziej bałam się tego, że wyjdę do ludzi i okaże się, że jestem pasożytem i »pańcią« z telewizji. Ważne było dla mnie to, by się nie okazało, że nic poza telewizją i rozrywką nie umiem i że jestem tylko od tego, żeby klepał cudze teksty" – podsumowała.