NewsyJakub Rzeźniczak przerywa milczenie ws. choroby syna i zbiórki. Odniósł się do zarobków i pomocy finansowej

Jakub Rzeźniczak przerywa milczenie ws. choroby syna i zbiórki. Odniósł się do zarobków i pomocy finansowej

Jakub Rzeźniczak
Jakub Rzeźniczak
Krystyna Miśkiewicz
08.02.2022 13:20, aktualizacja: 08.02.2022 20:29

Jakub Rzeźniczak jest ojcem małego Oliwiera. Matką jego syna jest uczestniczka Top Model Magdalena Stępień. Rodzice chłopca rozstali się jeszcze przed jego narodzinami. Zraniona Magda nie ukrywała wówczas swojego żalu. Zaczęła jednak zupełnie nowe życie, a nawet zrezygnowała z social mediów. Po pewnym czasie wróciła jednak na Instagram, lecz z bardzo smutną wiadomością. Okazało się, że jej synek ma nowotwór wątroby. W tym momencie rozpoczęła się jej rozpaczliwa walka o zdrowie i życie 6-miesięcznego chłopca.

Sprawa bardzo poruszyła fanów także z uwagi na to, że kobieta wychowuje maluszka sama. Jego ojciec natychmiast po publikacji Magdy zapewnił fanów, że wspiera syna w leczeniu.

Codziennie jestem w szpitalu i wszystko wiem – zapewniał Kuba w komentarzach na Instagramie.

Jakub Rzeźniczak o leczeniu syna w Izraelu i swoich zarobkach

Magda z pomocą Ani Lewandowskiej znalazła klinikę w Izraelu, która podejmie się leczenia dziecka. Są to ogromne koszta, które przewyższają możliwości finansowe rodziców Oliwiera. Stępień postanowiła założyć zbiórkę internetową, aby zebrać kwotę potrzebną na badania wycenione na 300 tys. złotych. Potrzebną sumę uzbierała z dużą nadwyżką. Nie wszystkim się to spodobało. Spotkała ją za to krytyka znanego w sieci Dzikiego Trenera, który podważył autentyczność zbiórki.

Przykre słowa w tej sytuacji nie ominęły także Jakuba Rzeźniczaka. Jeden ze sportowych portali internetowych ujawnił bowiem jego zarobki w Wiśle Płock. Okazało się, że na konto piłkarza co tydzień wpływa ponad 11 tys. złotych. Wielu internautów zaczęło krytykować zamożnego ojca, zarzucając mu brak wystarczającego wsparcia dla dziecka.

Kuba długo milczał w tym temacie, ale w końcu postanowił zabrać głos i odpowiedzieć, na komentarz jednej z fanek, która odniosła się bezpośrednio do jego nowej narzeczonej – Pauliny Nowickiej. Sportowiec związał się z nią tuż przed narodzinami syna.

Pani Paulino, ale kto wam każe być tak publicznym i pokazywać swoje życie? Sami tworzycie lans, a później zdziwienie, że jest o coś krytyka. Osoba znana nie musi być super publiczna w internecie. Mniej stresu dla wszystkich, a teraz mamy klasyczny przykład sytuacji. Pan Kuba pokazywał luksus, że bardziej się nie dało, to leje się hejt na temat zbiórki. Niestety przy takich środkach, jakie posiada pani partner, wszyscy są w szoku, że Magda prosi o zbiórkę. Daremne, jeśli tata nie dał na syna. Bardzo żal Oliwiera, bo to fantastyczny chłopczyk, kochany. Zasługuje na miłość obojga rodziców – napisała jedna z internautek.

Na te zarzuty Rzeźniczak nie został obojętny i postanowił przerwać milczenie. Nie ukrywał oburzenia.

Jakie posiadam fundusze? Skąd wiesz, czym dysponuje? Na Pudelku przeczytałaś czy u napakowanego gościa, który wszystkich obraża? – odpowiedział.

Piłkarz zdążył już usnąć swoje wpisy w sieci, ale jego słowa zacytował portal Plotek. Nie był to jedyny komentarz, na który zdecydował się odpowiedzieć. Wyznał między innymi, że nie jest zwolennikiem tego, aby jego dziecko wyjechało z kraju na leczenie do Izraela.

Fejkowym kontom nie będę odpisywał. Ja za wylotem nie jestem, ma dobrą opiekę tutaj w Polsce i leczenie przynosi efekty – napisał.

Kuba zdradził również, że pierwsza chemioterapia, którą jego synek otrzymał w Polsce, przynosi pozytywne efekty, a dalsze rokowania są już nieco lepsze

Zareagował na pierwszą chemię, którą dostał. Przed meczem w Radomiu rozmawiałem z lekarzem. Guz się zmniejsza i rokowania są troszeczkę lepsze, niż były na początku, więc jesteśmy dobrej myśli. Wolałbym w tej chwili skupić się na ratowaniu dziecka, a nie na kopaniu się z jakimiś ludźmi z internetu. Dlatego w tej chwili nie chcę niczego komentować. Może kiedyś jakoś zareaguję. Może wydam oświadczenie, udzielę wywiadu, pójdę do prawnika? Naprawdę nie wiem i nie chcę sobie zaprzątać głowy bzdurami. Bo jak inaczej nazwać pokazywane przez obcych mi ludzi, jakichś tabelek według których zarabiam 11 tysięcy tygodniowo, a nasz pomocnik Jorginho 1,5 mln za sezon? Żaden z nas nie ma takich pieniędzy. Teraz jednak najważniejszy jest Oliwier. Na szczęście w Centrum Zdrowia Dziecka jest pod bardzo dobrą opieką – powiedział w wywiadzie dla Interii.

Były partner Magdy Stępień wyznał również, że nie uniknie śledzenia wpisów na temat syna, ale ciężko mu obecnie odnieść się do tego, co się aktualnie dzieje. Wszystko chciałby ująć w oficjalnym oświadczeniu:

Ciężko tego nie śledzić. Zbieram się, żeby się oficjalnie wypowiedzieć na ten temat. To nie jest prosta sytuacja dla nikogo. Szczególnie dla mnie, kiedy dziecko mi umiera, a ja muszę zajmować się takimi rzeczami.

Trzeba przyznać, że sprawa zbiórki pieniędzy na chorego Oliwiera wzbudza mnóstwo emocji. Wiadomo także, że kwota, którą udało się uzbierać Magdzie, została na ten moment zablokowana, a jego mama musi teraz udowodnić, że synek choruje. Miejmy nadzieję, że wszystko błyskawicznie się wyjaśni i maluch będzie mógł podjąć niezbędne leczenie.

Po dzisiejszej burzy w sieci, jaka rozpętała się przez zbiórkę na rzecz Oliwiera, Magda Stępień również zareagowała na wszystko w bardzo emocjonalny sposób. Mama Oliwiera postanowiła wykasować wszystkie posty z Instagrama. Może to oznaczać, że zniechęcona przykrymi słowami przestanie relacjonować w sieci walkę o zdrowie synka. To już nie pierwszy raz, gdy Magda decyduje się na to, aby zniknąć z social mediów.

Jakub Rzeźniczak z synem
Jakub Rzeźniczak z synem
Magdalena Stępień - usunęła wpisy z Instagrama
Magdalena Stępień - usunęła wpisy z Instagrama
Syn Magdaleny Stępień ma raka
Syn Magdaleny Stępień ma raka
Jakuba Rzeźniczak o chorobie synka
Jakuba Rzeźniczak o chorobie synka
Zbiórka Magdy Stępień została zablokowana
Zbiórka Magdy Stępień została zablokowana
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także