Elżbieta Zapendowska szczerze oceniła Sarę James. Dobitnie przekazała, co ją irytuje: "Szlag mnie trafia!"
Sara James debiutowała w The Voice Kids. Od tego czasu jej kariera szybko się rozwija. W konkursie Eurowizja Junior 2021 we Francji zajęła drugą lokatę. Aktualnie robi karierę w Stanach Zjednoczonych. Wystartowała w tamtejszej wersji programu Mam talent – America’s Got Talent!. Już jej pierwszy występ zrobił furorę i zapewnił jej przejście do półfinału.
Sara, Sara, Sara. Przez lata słyszeliśmy wielu wokalistów, ale wow. Są takie momenty, kiedy… To nie było idealne, jednak masz w sobie blask prawdziwej gwiazdy (…). To musi być nieprawdopodobne uczucie występowanie przed amerykańską publicznością. Zgaduję, że marzyłaś, by tu wystąpić. Pamiętam, jak po raz pierwszy przyjechałem do Ameryki, to było 20 lat temu i był to moment, którego nigdy nie zapomnę. I chcę być ty zapamiętała tę chwilę na zawsze – zachwalał Polkę juror Simon Cowell, który sam ma częściowo polskie pochodzenie.
Dziś w nocy 14-latka znów dała z siebie wszystko. Wykonała utwór Rocket Man Eltona Johna. Powtórnie została obsypana komplementami zarówno przez jurorów, jak i internautów. Piękny występ Polki zobaczycie poniżej.
Elżbieta Zapendowska o Sarze James. Co powiedziała?
Elżbieta Zapendowska zabrała głos ws. talentu Sary James dla tabloidu Fakt.
Sara jest wybitnie zdolna i wydaje mi się, że ma szanse na międzynarodową karierę. Tym bardziej że językowo jest też świetna, to w wypadku innych dorosłych polskich wokalistów jest trudniejsze, bo akcent jest nie do wyplenienia. Przed nią świat stoi otworem. Teraz tylko wiele zależy od tego, jakie ona sama i jej rodzice podejmą decyzje, jak poprowadzą tę karierę, czy trafi na dobrego menedżera i kompozytorów – szczerze oceniła trenerka głosu.
Jednocześnie podkreśliła, że irytują ją porównania Polki do innych gwiazd.
Najlepiej być nieporównywalnym do nikogo, to świadczy o wielkości. Mnie te wszystkie porównania bardzo denerwują. Wręcz szlag mnie trafia. Nie wolno tak robić. Ona musi być odróżnialna – wycedziła.
Dodała przy tym, że nastolatce przyda się trochę kształcenia muzycznego, by w przyszłości nie wpadła w manię wielkości i nie zachłysnęła się własnym sukcesem:
Chodzi o wyrobienie dobrego smaku. Ona, moim zdaniem, już ma ten dobry smak, ale życie może go skiepścić. Uwierzy w to, że jest wielka na przykład. Dziecko, na które spada sukces, to gorsza sytuacja niż taka, gdy ktoś głupi wygra w totolotka.
Zgadzacie się z opiniami Elżbiety Zapendowskiej?
