Mąż zwyciężczyni "The Voice Senior" nie żyje. Zmarł kilka miesięcy przed finałem programu. Wyciskająca łzy historia
The Voice Senior to program, który pokochali widzowie od pierwszego odcinka. Świadczy o tym wysoka, ponad czteromilionowa oglądalność. Przez ostatnie tygodnie Polacy śledzili zmagania uczestników, którzy walczyli o tytuł najlepszego głosu w kraju. Na ekranie nie brakowało nie tylko przebojów śpiewanych przez utalentowanych kandydatów. Pojawiały się też historie, które wzruszały do łez.
08.02.2021 | aktual.: 08.02.2021 16:45
W drugiej edycji dorastanie w czasach II wojny światowej wspominała najstarsza w historii The Voice uczestniczka – 96-letnia Danuta. Przedstawiono losy pana Jerzego. Jego wyciskająca łzy opowieść ma rozczulające zakończenie. Także i inni uczestnicy bardzo poruszali widzów.
The Voice Senior 2: Barbara Parzeczewska straciła męża
Do drugiej edycji The Voice Senior zgłosiła się też Barbara Parzeczewska. Na castingu olśniła swoim głosem i trafia do drużyny Andrzeja Piasecznego. W kolejnych etapach świetnie sobie radziła. Dotarła do wielkiego finału. W decydującym starciu zaśpiewała przebój Black Velvet z repertuaru Alannah Myles. Zauroczyła widzów i jurorów i dzięki temu wygrała.
Gdy Barbara Parzeczewska odbierała nagrodę, zadedykowała ją zmarłemu mężowi. To dzięki Ireneuszowi zgłosiła się do programu. Mężczyzna bardzo w nią wierzył:
Barbara i Ireneusz przez 38 lat tworzyli zgrany duet. Ich historia porusza. Mąż piosenkarki wspierał ją podczas castingu. Wówczas nie ukrywał, że jest bardzo dumny z żony:
Artystka wspierała go w walce o powrót do zdrowia. Ireneusz przeszedł trzy udary mózgu, w 2019 roku zdiagnozowano raka lewego płuca:
Niestety mąż Barbary nie doczekał momentu, w którym jego żona pojawiła się w programie. Zmarł w listopadzie 2020 roku, przegrywając walkę z nowotworem.