Monica Bellucci w pięknych słowach oceniła "Zimną wojnę". Ciężko o bardziej poruszającą recenzję
Włoska aktorka Monica Bellucci skomentowała film Zimna wojna. Ikona kina jest zachwycona polską produkcją. Odnalazła w niej swoją historię.
07.02.2019 | aktual.: 08.02.2019 02:46
Polskie kino dawno nie odniosło tylu sukcesów, co w ostatnich miesiącach. Wszystko za sprawą filmu Zimna wojna Pawła Pawlikowskiego, który niemalże z każdego festiwalu filmowego wraca z wyróżnieniem. Już 10 lutego dowiemy się, czy produkcja zostanie nagrodzona BAFTĄ (ma na to aż 4 szanse), a dwa tygodnie później, czy wywalczy Oscara podczas uroczystej ceremonii w Los Angeles, na której hasło Cold War z wielkiej sceny padnie przynajmniej trzykrotnie.
Zimna wojna doczekała się szeregu świetnych recenzji w najpoczytniejszych gazetach na świecie. Produkcją zachwyciły się największe tuzy światowego kina (m.in. Pedro Almadovar i Juliette Binoche), do których właśnie dołączyła kolejna – Monica Bellucci.
Włoska seksbomba lat 80. i 90. wyraziła swoje zdanie na temat polskiego hitu. Gwiazda przyznała, że chociaż przyszło jej się urodzić i żyć w innych czasach, to bardzo utożsamia się z głównymi bohaterami filmu (w tej roli Joanna Kulig i Tomasz Kot):
Monica urodziła się w 1964 roku w małym włoskim miasteczku Città di Castello. Jej rodzice w żaden sposób nie byli powiązani ze światem show-biznesu. Po ukończeniu liceum poszła na studia prawnicze, w międzyczasie dorabiała sobie jako modelka. Na wybiegach i przed obiektywem aparatu czuła się jak ryba w wodzie, do tego stopnia, że swoją urodą powaliła na kolana cały świat, a reżyserzy stworzyli dla niej kilka niezapomnianych kreacji aktorskich, m.in. słynnej Maleny czy Kleopatry w Asterix i Obelix. Najnowszą produkcją z udziałem Moniki jest serial Cud. Tajemnica krwawych łez (w Polsce emitowany przez Canal+ Seriale), w którym wciela się w rolę Matki Boskiej.